Udało się zatrzymać przywódców szajki – poinformowała służba bezpieczeństwa Ukrainy. Przy zatrzymanych zabezpieczono sprzęt komputerowy z dowodami nielegalnej działalności, dużą liczbę telefonów komórkowych i kart SIM, karty bankowe oraz ćwierć miliona hrywien w gotówce (ok. 37 tys. zł).
Prowadzone jest dalsze śledztwo, mające na celu zatrzymanie pozostałych członków szajki.
- Ceny rzekomej usługi były zróżnicowane i uzależnione od stanu emocjonalnego bliskich żołnierzy wziętych do niewoli. Np. za wydostanie krewnego żądano od 50 tys. do 200 tys. hrywien (7,3 tys. zł do 29 tys. zł) - powiedział rzecznik SBU Artem Dekhtiarenko.
Służby podkreślają w komunikacie, że żadna pomoc przy negocjacjach w sprawie uwolnienia więźniów ze strony osób prywatnych nie jest możliwa, ponieważ takie działania pozostają w wyłącznej gestii państwa.
- Dyktator gratuluje dyktatorowi. Korea Północna w pełni popiera działania Rosji
- "Zjadła śniadanie" z ojcem, który nie żyje. Dziewczynka odwiedziła grób swojego taty
- Brytyjski wywiad wojskowy: Rosja chce wzmocnić siły w Donbasie
- Rosjanie zniszczyli kolejny most w Siewierodoniecku, ostatni ocalały pod ostrzałem
