Z serwerowni włamywano się do komputerów, kradziono hasła oraz przeprowadzano ataki DDoS (atak na system komputerowy lub usługę sieciową - red.), między innymi na strony organów państwowych.
Przestępcy udostępniali na „wirtualny wynajem” ponad 100 serwerów na terytorium Kijowa oraz za granicą. Większość z ich abonentów stanowili hakerzy z Rosji, a niektórzy działali za zlecenie rosyjskich służb specjalnych.
Podczas rewizji funkcjonariusze ukraińskich organów ścigania skonfiskowali sprzęt komputerowy, nośniki informacji oraz telefony komórkowe z dowodami przestępczej działalności, jak również karty bankowe do rozliczeń z klientami.

To nie pierwszy sukces SBU w walce z cyberprzestępcami. Cyberincydenty i cyberataki na systemy informatyczne organów państwowych i infrastrukturę krytyczną Ukrainy można liczyć setkami, jeśli nawet nie tysiącami.
Pod koniec lipca w Kijowie zatrzymano mężczyznę, który wyspecjalizował się wykradaniu trudno dostępnych informacji w systemach elektronicznych krajowych i zagranicznych firm oraz banków. Przy pomocy złośliwego oprogramowania uzyskiwał też dostęp do autoryzacji sieci komputerowych. Zdobytymi informacjami dzielił się na platformie pod kontrolą rosyjskich służb. Między innymi został też zatrzymany rosyjski agent, który organizował transmisję proputinowskich treści na okupowanym terytorium. Mężczyzna został oskarżony za szerzenie propagandy wojennej.
mac
Źródło:
