https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda kujawsko-pomorski uchylił zgodę na rozbiórkę młyna Maksa Kruegera

Hanna Walenczykowska
Samowolna rozbiórka zabytkowego młynaRozbiórka młyna na ul.Elbląskiej
Samowolna rozbiórka zabytkowego młynaRozbiórka młyna na ul.Elbląskiej Jarosław Pruss
We wtorek informowaliśmy o tym, że wojewoda uchylił w całości decyzję prezydenta miasta Bydgoszczy z 15 kwietnia br., dotyczącą zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na rozbiórkę budynku magazynowego przy ul. Elbląskiej 1 w Bydgoszczy.

- Prokuratura po rozpatrzeniu sprawy zwróciła się do wojewody - wyjaśnia Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego. - Wojewoda uchylił zgodę na rozbiórkę młyna Maksa Kruegera. Teraz prezydent musi ponownie wszcząć postępowanie tak, aby wydać decyzję zgodną z obowiązującym prawem.

Marta Stachowiak, doradca prezydenta Bydgoszczy, dodaje, że wojewoda zażądał także dodatkowych wyjaśnień w tej sprawie.

Unieważnienie zgody Urzędu Miasta na rozbiórkę obiektu jest efektem skargi, złożonej przez radnego Stefana Pastuszewskiego, który alarmował: - „Młyn parowy Kruegera jest częścią dziedzictwa kulturowego Bydgoszczy i w interesie całego środowiska jest chronienie tego typu obiektów, stanowiących o tożsamości naszego miasta. Przetrwał dwie wojny światowe i ciężki pożar w 1961 roku (...)”.

Przypomnijmy, że dziewiętnastowieczny młyn Maksa Kruegera nigdy nie został objęty konserwatorską opieką. Dlatego też zgodę na jego wyburzenie (zdaniem urzędników, obiekt był w bardzo złym stanie technicznym) podjęto bez uzyskania opinii miejskiego konserwatora zabytków. Miasto nie przeprowadziło również stosownych konsultacji. Prokuratura nadal sprawdza, czy miejscy urzędnicy przekroczyli swoje uprawnienia.

Przed dokończeniem postępowania trudno mówić o winie i karze, jaką powinni ponieść odpowiedzialni za wydanie zgody pracownicy ratusza. Młyn Maksa Kruegera już nie istnieje, o jego odbudowie nie ma mowy. Jego miejsce zajmie apartamentowiec.

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
do Leny
Ja nie uwazam ze budynki Sowy przy Mostowej to degradacja Starowki. Mnie sie one podobaja, tak samo budowa szklanego biurowca przy Placu Koscieleckich. W wielu europejskich Starowkach architekture stara idealnie komponuję ultranowoczesna, tak jak np. w Wiedniu, w City w Londynie i we Frankfurcie. Poza tym parking nad Pod Blankami byl okolicznym mieszkancom bardzo potrzebny a jego architektura, udanie nawiazujaca przez wprowadzenie motywu strzelnic ( to te waskie, podlozne okienka na elewacji) do widoku muru obronnego miasta ktory stal kiedys w tym miejscu jest dla mnie tez bardzo udana. Teraz jeszcze tylko odbudowac zachodnia pierzeje Starego Rynku z atrapą kosciola z wiezami ze stanem przed wichurą w 1848 i jeszcze odbudowac Teatr Miejski na Placu Teatralnym i wtedy nasza Starowka przewyzszy torunska pod wzgledem ilosci i jakosci zabytkow.
G
Gość
Brawo brawo zburzcie wszystkie zabytki ....
L
Lena
Czy ktoś w tym mieście przejmuje się stanem zabytków . Degradowane architektonicznie i przestrzennie jest Stare Miasto . Wydano niefortunną decyzję budowy parkingu Pod Blankami ( niech ekspress zbada jego wykorzystanie ) , Wprowadzono przeszklenia w zabudowie ul.Mostowej. Podobno wydano akceptację na budowę szklaka - biurowca , zamykającego zachodnią pierzeję zabytkowego placu Kościeleckich. Gdzie są konserwatorzy zabytków , urbaniści i architekci . To jest mordowanie najstarszej historycznej dzielnicy miasta. W innych miastach potrafią uszanować starówki , wprowadzając zabudowę nawiązującą do zabytkowego otoczenia.
M
MD
Co robi ?
Pewnie śpi.......
N
Nina
Wyobraż sobie , że na ok 5 tyś. zabytków miasta dotychczas wpisano do Rejestru ok.400 . To o czymś świadczy!
R
Roman
Byłbym szczęśliwy aby ukazał się pełny rejestr zabytków miasta . Nie było by wtedy problemów z egzekwowaniem zakazu rozbiórki. Rozebrano pałacyk przy ul.Grunwaldzkiej , tendrownię na Dworcu Głównym PKP , w rozsypce znajduje się zabytkowy browar w Myślęcinku . Aby wymienić wszystkie unicestwione zabytki zabrakło by miejsca na tym portalu.
B
BDG33
@aa - przeczytaj (ze zrozumieniem) dwa ostatnie zdania artykułu.
B
BDG33
Musztarda po obiedzie.
Młyn Kruegera już nie istnieje, został doszczętnie zburzony.
Jest za to - i pęcznieje - sterta papierów na ten temat.
Oczywiście nikt nie poniesie żadnych konsekwencji za zniszczenie zabytku - podobnie jak to było ze zburzeniem budynku starej drukarni.
A
Anka
czy młyn był wpisany w jakąkolwiek ewidencję bądź rejestr wcześniej bo to jest istotne, nie musiał być objęty konserwatorską opieką aby być prawnie chronionym, wystarczył wpis do ewidencji, dodatkowo co robi konserwator miejski śpi ? dlaczego nie wpisuje budynków i nie broni ich przed dewastacją ? czym zajmuje się konserwator miejski w Bydgoszczy w godzinach pracy ? skoro budynki historyczne są burzone jeden za drugim i tylko dzięki prywatnym inicjatywom coś w Bydgoszczy się uchowa, czy w takiej sytuacji potrzebny nam konserwator miejski ? skoro i tak można wyburzyć praktycznie wszystko pod jego nosem
a
aa
Dlaczego dziennikarz nie wyjaśnił w artykule całego zagadnienia - nie wiadomo z niego czy budynek jeszcze stoi, czy inwestor miał już pierwsze wpłaty od przyszłych mieszkańców tego budynku itp.?
K
Kruk
Wojewoda k-p uchylił, czy uchyliła - skora to kobieta?
K
Kazko
Jeżeli młyn Kruegera już nie istnieje, to po co wojewoda miesza. Typowy polski bałagan urzędniczy.
G
Gość
(zdaniem urzędników, obiekt był w bardzo złym stanie technicznym)... Parowozownia zabytkowa na terenie PESY... też był w złym stanie ?!
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski