Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła nie jest tak groźna jak w 1982 roku. Naukowiec z Bydgoszczy: - Powodzi nie będzie!

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Odwilż to najlepsza pora do lodołamania. Rynną utworzoną na Wiśle spłyną woda, połamany lód i śryż.
Odwilż to najlepsza pora do lodołamania. Rynną utworzoną na Wiśle spłyną woda, połamany lód i śryż. Przemek Świderski
Jeśli sytuacja hydrometeorologiczna będzie się rozwijała tak jak obecnie, to znaczy odwilż utrzyma się, powódź na Zbiorniku Włocławskim nie grozi nam. Nie będzie tak jak w tragicznym 1982 rok - zapewnia prof. Zygmunt Babiński, hydrolog z UKW w Bydgoszczy.

Silne mrozy pojawiły się w połowie grudnia 1981 roku, niemal wraz z ogłoszeniem stanu wojennego. Na Wiśle pojawił się lód i śryż (gąbczasta struktura lodowa). Pod koniec tego miesiąca nastąpiło ocieplenie, więc lody ruszyły...

W pierwszej dekadzie stycznia 1982 roku, gdy topniejące lody spowodowały falę wezbraniową, znów pojawiły się mrozy do minus 16 stopni. Ogromne masy wody, śryżu i kry utworzyły zator od zapory włocławskiej w górę rzęki do 100 km. Szacuje się, że miąższość (czyli grubość) śryżu znajdującego się pod pokrywą lodową osiągała miejscami 6 metrów. To zaś spowodowało przerwanie zapór bocznych na lewym (południowym) brzegu Zbiornika Włocławskiego i największą w historii powódź zatorową na środkowej Wiśle.

Tylko mróz może zatrzymać wodę i śryż

- Teraz taki scenariusz nam nie grozi, oczywiście przy założeniu, że nie pojawią się siarczyste mrozy, które wstrzymałyby spływ wody, kry i śryżu - zarzeka się prof. Zygmunt Babiński z Uniwersytetu Kazimierza Wielskiego w Bydgoszczy. - Nasilająca się odwilż, owszem spowoduje wezbranie rzeki, ale ta spłynie przez jazy stopnia wodnego we Włocławsku. Pomogą jej w tym lodołamacze wykonujące rynnę spływową w miejscu, gdzie nurt jest najsilniejszy. Najważniejsze jest to, że przy tak wysokiej i wciąż rosnącej temperaturze, nie namnaża się już śryż, który jest głównym czynnikiem blokującym przepływ wody między pokrywą lodową a dnem rzeki.

Jak nam wyjaśnia bydgoski naukowiec, śryż napływał z odcinka nieuregulowanej Wisły poniżej Warszawy, w okolicach Wyszogrodu i Kępy Polskiej. Ta gąbczasta masa lodowa wyjątkowo łatwo tworzy się właśnie na tym odcinku rzeki, który jest pełen piaszczystych łach i wysp, wypłyceń. Tuż pod pokrywą lodową, a między dnem jest na tyle zimno, że takie struktury mogą się tworzyć. Nie powstają natomiast na stojącej, głębszej wodzie, bowiem ta jest cieplejsza niż płytka rzeka.

Synoptycy widzą pewne zagrożenie

Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewidują w najbliższych dniach stopniowy wzrost poziomu Wisły związany ze spływem wód roztopowych. Dlatego zagrożenie na odcinku poniżej ujścia Narwi do Zbiornika Włocławskiego będzie wzrastać.

To też może Cię zainteresować

Według korzystniejszego scenariusza - stopniowy wzrost przepływów może stopniowo "podbijać" zalegający lód, przy jednoczesnym osłabieniu jego struktury w wyniku wzrostu temperatury powietrza i wówczas jest szansa na równomierne przemieszczanie się mas lodu i stosunkowo swobodny pochód kry.

Możliwe jest również to, że wzrost temperatury powietrza nie będzie na tyle duży, by wystarczająco osłabić pokrywę lodowej, a wtedy należy się liczyć z silnymi wzrostami poziomu wody. Napływ kry z pękającej wyżej pokrywy lodowej może powodować powstawanie zatorów lodowych – wówczas wzrosty poziomu wody mogą być gwałtowne. Należy się liczyć wtedy ze znacznymi przekroczeniami stanów alarmowych na odcinku Wyszogród- Płock.

To idzie wiosna...

IMiGW prognozuje wszakże, iż rozpoczynający się tydzień będzie kontynuacją ocieplenia. Iście wiosenna pogoda będzie obfitować w sporą ilość słońca i wysokie temperatury, bo w połowie tygodnia na południowym zachodzie Polski termometry mogą pokazywać nawet 18 st. Celsjusza.

Nawet nieznaczne ochłodzenie, prognozowane na koniec tygodnia, nie oddali nas od zbliżającej się dużymi krokami wiosny.

Dobre wieści dla Kujawsko-Pomorskiego

Toruński synoptyk Rafał Maszewski prognozuje wzrost temperatury do czwartku 25 lutego – tego dnia w Kujawsko-Pomorskiem ma być 14-15 stopni Celsjusza w cieniu.

To też może Cię zainteresować

Od 26 lutego rozpocznie się ochłodzenie, które w weekend osiągnie 6-7 stopni powyżej zera. W te dni na niebie dominować będzie słońce i tylko 26 lutego może sporadycznie popadać deszcz. - To dobre informacje, bo słońce odparuje sporo wody i śniegu, i nie będzie dodatkowego czynnika wpływającego na wzrost poziomu wód. Także grunt już nie jest zmrożony, co przyspiesza wsiąkanie wody. Ziemia nie zdążyła mocno zamarznąć, bo zanim przyszły ujemne temperatury, pojawił się śnieg – wyjaśnia Rafał Maszewski.

Jego zdaniem większe ochłodzenie może się jeszcze pojawić w pierwszej połowie marca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła nie jest tak groźna jak w 1982 roku. Naukowiec z Bydgoszczy: - Powodzi nie będzie! - Gazeta Pomorska