https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielkanoc mają spędzić na bruku [DRAMAT NA ŚWIĘTA]

Kamienica przy ul. 3 Maja 18 na pierwszy rzut oka nie wygląda źle. Ekspertyza budowlana mówi jednak co innego
Kamienica przy ul. 3 Maja 18 na pierwszy rzut oka nie wygląda źle. Ekspertyza budowlana mówi jednak co innego Dariusz Bloch
Dwa dni przed Wielkim Piątkiem zarządca wręczył im nakazy natychmiastowego opuszczenia mieszkań. Pięć rodzin ma się wyprowadzić. Na bruk. W piątek odcięto im prąd i inne media. Wszystko nagle i w pośpiechu. Bo kamienica może się zawalić.

Ludzie są zrozpaczeni i zaskoczeni. Nikt ich nie uprzedził, że coś takiego może się wydarzyć. W dodatku przed świętami. Ci ludzie to m.in. kobieta w ciąży i z trójką dzieci, mężczyzna po udarze, starsze małżeństwo.

- Od kilku lat wiadomo, że kamienica siada i że ściany pękają. Były jakieś remonty, ale mamy wrażenie, że tylko pogarszały sytuację - mówią mieszkańcy prywatnej kamienicy przy ul. 3 Maja 18 w Bydgoszczy. Nie chcą się przedstawiać z nazwisk.

Może się zawalić

Mimo że warunki mieszkaniowe nie należą do komfortowych, czynsz za 60-metrowy lokal wynosi tu aż 840 złotych. Bez opłat za centralne ogrzewanie, gaz i prąd. Z pism, które w ostatnią środę wręczał mieszkańcom zarządca kamienicy Tomasz Szczupakowski, wynikało, że budynek jest w fatalnym stanie technicznym i może się zawalić.

- Zły stan techniczny i naprawy trwają od lat. Kilka tygodni temu została przeprowadzona ekspertyza rzeczoznawcy budowlanego. W czwartek dostałem uzupełnienie. Budynek zagraża mieszkańcom - mówił nam wczoraj Tomasz Szczupakowski, prezes spółki Immobilis Obsługa Nieruchomości, zajmującej się zarządzaniem nieruchomościami.

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wczoraj wydał decyzję administracyjną o natychmiastowym opróżnieniu obiektu przy 3 Maja 18 z uwagi na groźbę jego zawalenia się. - Ale to się nie stanie tak od razu. Budynek nie złoży się w jednej chwili. Byliśmy tam dwa dni temu, oglądaliśmy, sprawdzaliśmy, jak oparte są belki. Jeśli nie zadziałają jakieś siły zewnętrzne, kamienica nagle się nie zawali - powiedział nam Stanisław Skowroński, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Bydgoszczy. Dlaczego mimo to wydał decyzję o natychmiastowym opróżnieniu budynku?

- Jeśli w ekspertyzie i jej uzupełnieniu jest napisane wprost, że mieszkańcom grozi niebezpieczeństwo, to musimy reagować natychmiast. Mimo że właściciel od dawna wiedział o złym stanie budynku i w ogóle nie powinien umieszczać w nim ludzi - dodał powiatowy inspektor budowlany.

Grozili im policją

- Już nam odłączyli wszystkie media. Zarządca straszy nas policją. Dokąd mamy iść? - płakała w słuchawkę jedna z lokatorek, która zadzwoniła do nas wczoraj późnym popołudniem, informując o tym, co na bieżąco dzieje się w kamienicy.

- Nasi prawnicy przygotowują pismo do wydziału lokalowego Urzędu Miasta o przyznanie lokali zastępczych w trybie natychmiastowym. Poinformowałem też Centrum Zarządzania Kryzysowego. Zawiadomiłem już firmy zewnętrzne, żeby odcinać media. Prawdziwa tragedia by była, gdyby doszło do jakiegoś tąpnięcia czy wybuchu - tłumaczył na gorąco Tomasz Szczupakowski. - Zaraz taśmujemy budynek - mówił. Był przekonany, że zapewnienie lokali należy do obowiązków Urzędu Miasta Bydgoszczy. I oburzony, że wydział gospodarki komunalnej nie otrzymał wczoraj decyzji inspektora budowlanego i nie zapewnił ludziom mieszkań od ręki.

- Skoro budynek jest prywatny, to decyzja wcale nie musi do nas trafić. Poza tym obowiązek zapewnienia mieszkań leży po stronie właściciela nieruchomości. W tym przypadku miasto ze swej strony może udostępnić jedynie schronisko dla bezdomnych - wyjaśnia Wiesław Zawistowski, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Bydgoszczy. Nie ukrywa, że właściciele nieruchomości wybrali niefortunny moment na rozwiązanie problemu ze swoją kamienicą.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mih
Należy pamiętać na czyje zlecenie i za czyje pieniądze została sporządzona ekspertyza budowlana, w takiej okoliczności jest uzasadnionym podejrzenie stronniczego działania eksperta. Każdą ekspertyzę należy dokładnie zweryfikować a w uzasadnionych przypadkach podważyć. Nadzór budowlany nie może „na ślepo” przyjmować jakichkolwiek dokumentów, zwłaszcza jako podstaw swojej decyzji!.
m
mariuszt001
No i mamy ,,Amerykę", o kasę tutaj idzie jak zwykle... człowiek się dzisiaj nie liczy, co innego jakiś chory pies czy kot... to trzeba się zaopiekować, człowiek niech sobie sam radzi.Wszystkiego dobrego z okazji świąt tym właścicielom.
M
ManiekByd
Takiemu właścicielowi powinni wywalić taką karę i nakazac aby znalazł lokale zastępcze dla rodzin o podobnym metrażu jakie posiadali. I szczerze nie jestem osobą która życzy ludzką źle ale jemu życzę aby przeżył to samo co Ci ludzie i zobaczył jak się teraz czują w takiej sytuacji. Wielu ludzi nie może liczyć nawet na rodziny bo ich nie mają. Albo żyją w ubóstwie a on dość ze z ludzi zdzieral za lokale w takiej kamienicy która była w tak złym stanie. Pytam się wszystkich gdzie jest Prezydent Bydoszyczy ktory powinien stanąć na głowie aby tym ludzia przydzielić mieszkania aby mogli godnie żyć. Nasz Pan Prezydent to jedna Wielka sciema go nie interesują ludzie tylko to ile udało mu się zwinąć do kieszeni bo go stać na godne życie.
B
BDG33
Właściciel czy "czyściciel"?
Jeżeli lokatorzy mieszkają legalnie, to właściciel ma obowiązek zapewnienia im lokali zastępczych.
A zarządca niech nie udaje, że o tym nie wie.
G
Gość
Potem przenosi rodziny z Zawalającej Kamienicy Ten właściciel Łamie Prawa człowieka i nieletnich...Kobiet w Ciąży
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski