https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

[wideo] Została mu tylko głodówka

Katarzyna Oleksy
Okulary w rogowych oprawkach są od kolegi, po jego dziadku. W prawym bucie dziura. Lodówka pusta. - Nie jem, bo mnie nie na to stać - mówi bydgoszczanin.

Okulary w rogowych oprawkach są od kolegi, po jego dziadku.
W prawym bucie dziura. Lodówka pusta. - Nie jem, bo mnie nie na to stać - mówi bydgoszczanin.

<!** Image 2 align=none alt="Image 169383" sub="- Jak mam nie głodować, skoro dostaję 346 złotych renty? - pyta Michał Jeziorski Fot. Tymon Markowski">

Michał Jeziorski w 2008 roku był we wszystkich gazetach i telewizjach. Złożył wtedy pozew przeciwko rządowi, który skazał go na katastrofalne warunki życia. Dziś znów nie je. - Bo mnie nie stać - mówi, gdy odwiedzamy go w mieszkaniu na osiedlu Leśnym. To sprawia wrażenie większego niż jest - a ma tylko 12,98 mkw. Pokój, maleńki przedpokój, równie mała kuchnia i jeszcze mniejsza łazienka. Wszystko zadłużone.

<!** multimedia align="" id="/multimedia/image/504_0_657c715e736b10855c4a3ffaccee9e31/play" width="420" height="315" title="Mat.%20wideo%20Jakub%20Hinze">

- Czuję się dziś okropnie - mówi Michał Jeziorek, zaciągając się papierosowym dymem. - Nie wykupuję od dawna leków. A powinienem brać na zakrzepicę, kręgosłup, serce. W MOPS-ie wytykają mi, że palę, że mógłbym zaoszczędzić
- mówi 62-letni bydgoszczanin. - Jak mam nie głodować, skoro dostaję 346 złotych renty? Pieniądze zabiera też komornik.

Na jego dramat ze ścian spoglądają wizerunki świętych. Nad telewizorem obrazek przyszłego świętego, młodego Jana Pawła II.

<!** reklama>

Obecna głodówka jest trzecim protestem Jeziorskiego. Tym razem ma żal do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Uważa, że nikt nie jest w stanie przeżyć za dawaną przez niego pomoc. Żal ma przede wszystkim do jednej z pracownic MOPS-u, z którą się kontaktuje. - Dostaję od MOPSu 90 złotych. Mam siostrę w hospicjum, której jestem prawnym opiekunem. Z jej pieniędzy 70 procent zabiera hospicjum, zostaje 130 złotych, za które muszę kupić dla niej, między innymi, sondy, sudokrem, bandaże. Pracownica MOPS powiedziała, bym wziął trochę pieniędzy z tych siostry! Z kolei przed wyborami, w których startowała, zasugerowała, bym na nią zagłosował. Od razu dostałem przydział pieniędzy na trzy miesiące! - opowiada rencista. Przed kilkoma laty pracował jako parkingowy w hotelu „City”. - Miałem tam jak pączek w maśle - mówi. Zaciągnął kredyt, by mieć pieniądze dla siostry. W 2005 roku pracę stracił.

Dyrekcja Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej nie udziela informacji na temat poszczególnych osób. Zapewnia, że każdy otrzymuje wsparcie, do którego się kwalifikuje.

- Jakiego skutku mojej głodówki oczekuję ? - mężczyzna zadumany spogląda przez okno. - Jakiegoś zdecydowanego rozwiązania. Wcześniejsze głodówki przerywałem, bo różne rzeczy mi obiecywano. Teraz tak nie będzie - mówi rencista. Na początku kwietnia kończy kurs komputerowy. Wcześniej skończył już kurs kucharza małej gastronomii. Pojawiła się też oferta pracy na parkingu i płatnego stażu w kawiarni „Szarotka”. - Pójdę, ale nie wiem, co dalej. Bo kucharz też musi ciężkie gary podnosić, mieć siłę. Czy mój kręgosłup to wytrzyma? Nie można mówić, że nic nie robię. Ja robię, co mogę. A mogę niewiele... - mówi Michał Jeziorski.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski