Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiara w monitoring i social media

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Dariusz Bloch
Często przemysłowy monitoring okazuje się zawodzić w momencie, kiedy go naprawdę potrzebujemy. Tak jest i w głośnym przypadku kradzieży na bydgoskich Glinkach.

Niby wszystko gra - jak nigdy możemy prześledzić trasę, którą przebył złodziej, by ukraść rower.

Widzimy jak wchodzi przez bramę, jak unika kontaktu z przechodzącym sąsiadem, chowając się na klatce schodowej, widzimy wreszcie, jak wsiada na rower i jak gdyby nigdy nic opuszcza teren strzeżonego osiedla.

Ale nie widzimy najważniejszego - na tyle wyraźnej twarzy, by rozpoznać złodzieja. To minus monitoringu, zwłaszcza instalowanego najniższym kosztem - owszem, zdarzenie kamera zarejestruje, ale już szczegółów pozwalających na identyfikację przestępców - niekoniecznie.

Mimo wszystko dobrze, że taki monitoring jest, a nagrania można opublikować w sieci. Wierzę w to, że jakiś rowerzysta natknie się na dobrze opisany, kradziony rower. Rowerzyści bowiem to solidarny „naród”, a niemal każdy z nich padł kiedyś ofiarą złodzieja.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera