„Stanowisko Węgier dotyczące jakiegokolwiek embarga na gaz i ropę nie zmieniło się: nie popieramy go” - przekazał rzecznik rządu Viktora Orbana Zoltan Kovacs. W ten sposób odpowiedział na pytanie Reutersa.
W połowie kwietnia węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto poinformował, że Węgry nie poprą sankcji obejmujących ropę i gaz. Jego zdaniem ważnym aspektem bezpieczeństwa kraju jest bezpieczeństwo energetyczne, a obecny rząd robi wszystko, aby Węgrzy nie musieli płacić ceny za „wojnę między Ukrainą a Rosją”.
Kilka dni temu Agencja Bloomberg poinformowała, że Unia Europejska zaproponuje, aby do końca 2022 roku wprowadzić całkowity zakaz importu rosyjskiej ropy naftowej. Agencja, powołując się na anonimowe źródło dodała, że do tego czasu wdrażane byłyby stopniowe ograniczenia.
Również kilka dni temu minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała, że embargu na rosyjski gaz, poza Węgrami, sprzeciwiają się Austria i Niemcy.
- Pokój na Bałkanach zagrożony? Eksperci ostrzegają, że Putin podsyca konflikty
- Antysemickie wypowiedzi Ławrowa. Twierdzi, że „Hitler miał również żydowską krew”
- Wiele ofiar w wyniku rosyjskich ostrzałów. Na Ukrainie giną dzieci
- Putin będzie musiał tymczasowo przekazać władzę? "Czeka go poważna operacja"
