Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wątek inowrocławskiego złomu w wielkiej aferze

Jarosław Hejenkowski
Straty, które powstały w wyniku działalności dwóch przestępców są ogromne, bo są liczone w setkach tysięcy euro. Prokuratura w sporządziła już akt oskarżenia.

Straty, które powstały w wyniku działalności dwóch przestępców są ogromne, bo
są liczone w setkach tysięcy euro. Prokuratura w sporządziła już akt
oskarżenia. 

<!** Image 2 align=middle alt="Image 199854" >

Sprawa ma swój początek w 2011 roku. 28-letni mieszkaniec Poznania w
jednej z firm z województwa małopolskiego zakupił ponad 22 tony złomu warte
kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Towar był składowany na terenie gminy Inowrocław. Nie było by nic w tym
podejrzanego, gdyby nie informacje zebrane przez policję. Już dwa dni po
zakupie złomu, w miejscu jego przechowywania, zjawili się mundurowi i towar
zabezpieczyli.

- Złom bowiem pochodził z nielegalnego źródła, o czym dobrze wiedział
jego nabywca. 28-latek wówczas został zatrzymany do wyjaśnienia – informuje asp.
Izabella Drobniecka.

Na tym nie kończy się przestępcza działalność mieszkańca Poznania. W
lutym 2012 roku jako dyrektor łódzkiej firmy zakupił w Niemczech 25 ton
miedzianej katody. Wpłacił jedynie zaliczkę. Następnie towar wartości ponad 130
tysięcy euro wywiózł i ukrył.

<!** reklama>

Policjanci, którzy zajmowali się wyjaśnieniem wyłudzenia i zebraniem
dowodów ustalili, że w tym procederze pomagał mu 36-letni mieszkaniec
Krotoszyna. On bowiem znalazł nowego nabywcę miedzi i przygotowywał wszelkie
negocjacje jej sprzedaży. Miało to oczywiście wiązać się z dużym zyskiem. W
marcu 2012 roku podczas przewożenia miedzi do nowego nabywcy, transport został namierzony
w Częstochowie i zatrzymany. Miedź trafiła do pierwotnego właściciela.

Zebrany materiał dowodowy pozwolił w kwietniu 2012 roku na tymczasowe
aresztowanie 28-latka początkowo na okres 3 miesięcy. Na tym działania policji
się nie skończyły. W dalszym ciągu śledczy zbierali informacje oraz gromadzili
materiał dowodowy. Dzięki temu w październiku 2012 roku prokuratura mogła wobec
podejrzanych sporządzić akt oskarżenia.

Sąd w Bydgoszczy areszt tymczasowy wobec mieszkańca Poznania przedłużył
na razie do 25 listopada.  Lista zarzutów
postawionych mężczyźnie jest bardzo długa. Dotyczy ona wyłudzenia towaru
znacznej wartości, fałszowania dokumentów, paserstwa i utrudniania czynności w
postępowaniu karnym. Mężczyźnie grozi kara do lat 10 więzienia. Jego 36letni
kompan odpowie za paserstwo, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!