Gipsar był wczoraj wyjątkowo słaby. Ale nie mogło być inaczej skoro zawodnicy z Ostrowa Wlkp. trafili tylko 4 z 21 rzutów za 2 punkty!
<!** Image 2 align=right alt="Image 49342" sub="Mimo wysokiej wygranej trener Kostas Flevarakis cały czas mobilizował swoich podopiecznych do walki">- Przyjechaliśmy do Grudziądza po zwycięstwo - odważnie deklarował przed meczem Andrzej Kowalczyk, trener przyjezdnych.
Okazało się jednak, że goście nie mieli nic do powiedzenia. Polpak rozpoczął spotkanie od prowadzenia 11:1 dla koszykarzy ze Świecia. Świetnie w pierwszej kwarcie grał przede wszystkim Hernol Hall - zdobył wówczas 8 pkt, a więc więcej niż cały zespól Gipsaru (7)!
Kostarykański środkowy zdobył w sumie 16 pkt oraz dołożył 6 zbiórek. Bardzo skutecznie zagrał też inny podkoszowy zawodnik Polpaku, Harding Nana. Kameruńczyk zakończył mecz z dorobkiem 26 punktów i 9 zb.
<!** reklama left>Po tej wygranej i wobec zwycięstwa Energi Czarnych z BOT Turowem, Polpak w pierwszej rundzie play off (rywalizacja toczy się do 3 zwycięstw) zmierzy się z ASCO Śląsk Wrocław. Pierwsze dwa mecze - 10 i 11.04. - podopieczni trenera Kostasa Flevarakisa rozegrają na wyjeździe. Trzecie (15.04.) i ewentualnie czwarte (16.04.) spotkanie odbędzie cię w Grudziądzu.
Co o tym rywalu sądzą w Świeciu?
- Najważniejsze, że w ćwierćfinale nie trafiliśmy na Prokom. Z pozostałymi rywalami można na pewno powalczyć, chociaż w starciu z wrocławianami faworytem raczej nie jesteśmy - powiedział Dariusz Litwin, II trener Polpaku.
