Rozwiązał się w końcu worek z bramkami w meczu z udziałem Unii Solec Kujawski. Trening strzelecki urządził też sobie w Bydgoszczy Dąb/Tamax-Bis. Wyjątkowo nie wiedzie się Sparcie Janowiec Wlkp.
<!** Image 2 align=right alt="Image 93592" sub="Przy ul. Bronikowskiego Gwiazda/AZS przegrała z Dębem/Tamax-Bis Barcin 1:8. Kilka bramek obciąża konto bramkarza Gwiazdy/AZS Leszka Adamczyka. Fot. Dariusz Bloch">Piłkarze IV ligi i klasy okręgowej rozegrali mecze 4. kolejki. Z kompletem punktów pozostały trzy zespoły:Dąb, Notecianka oraz piątoligowy Unifreeze, z mało znanej dla kibica futbolu miejscowości Miesiączkowo.
Największe problemy z wygraną miała Notecianka, która przegrywała do przerwy z Promieniem 1:2. Reprymendy w szatni odniosły jednak skutek i podopieczni Michała Nadolskiego mogli się cieszyć z czwartej z rzędu wygranej. Punkty w Lubaniu zgubiła natomiast Wda. - Po nauczce, którą dostaliśmy z Dębem, staraliśmy się... nie stracić goli - stwierdził po meczu trener Wdy M. Modracki.
<!** reklama>W okręgówce Brzysko-Rol pewnie zwyciężył Unię Gniewkowo. - W pierwszej połowie mogło być jednak różnie - mówi trener Brzysko-Rolu Rafał Krygier. - Goście trafili w poprzeczkę i słupek, a my... aż sześć bramek.
Słabo zaś idzie Gryfowi Sicienko. Na domiar złego sędzia nie uznał mu w Chełmnie bramki i nie podyktował, zdaniem gości, rzutu karnego. Hat-trick zaliczył zaś Krajniak z Cuiavii.
