https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W centrum frytki zamiast fontanny

Katarzyna Oleksy
Gorący kubek, hotdog, kebab, frytki, zapiekanki, pizza, kiełbaski - to tylko kilka pozycji menu jadłodajni, która ulokowała się na ulicy Gdańskiej w okolicy Rywala.

Gorący kubek, hotdog, kebab, frytki, zapiekanki, pizza, kiełbaski - to tylko kilka pozycji menu jadłodajni, która ulokowała się na ulicy Gdańskiej w okolicy Rywala.

<!** Image 2 align=none alt="Image 180329" sub="Obok dawnej fontanny, stanęła mało elegancka przyczepa z przekąskami fot:. Tymon Markowski">**

Budka z szybkim jedzeniem, a właściwie przyczepa, wieczorami znika. W ciągu dnia pojawia się. Wyciągany jest daszek i tak powstaje minibar, który oferuje bydgoszczanom ciepłe przekąski. Części mieszkańców przypomina to czasy raczkującego kapitalizmu.

Kwiatek do kożucha**

- Koszmar. Tylko czekać aż obok wyrosną plastikowe, ogrodowe stoliki, a z głośników popłynie disco-polo. Przecież to centrum miasta, a nie jakiś działkowy ogródek - komentuje pani Alina.

<!** reklama>

Kupujący kawałek dalej bilety MZK student dodaje spokojnie: - Nie jest to może najgorsze, ale fakt, miejsce nietrafione. Podobna budka jest niedaleko Multikina, przy światłach. I jest tam spory ruch.

Wzbudzająca tyle emocji budka stoi przed Rywalem, w miejscu, w którym większość bydgoszczan pamięta fontannę. Z wodotrysku zrobiono coś na kształt kwietnika. Potem miejsce nie miało szczęścia co do pomysłów na jego zagospodarowanie. Latem stanął tam duży dmuchany basen, w którym można było chodzić po wodzie w wielkich plastikowych kulach. - Nad morzem to i owszem, ale nie w centrum miasta! - oburzali się dzwoniący do redakcji Czytelnicy. Po naszej interwencji basen zniknął z mapy miasta. Następca jest równie kontrowersyjny.

Prywatna działka

- Miasto sprzedało jakiś czas temu tę działkę pod inwestycje. Teraz zarządza tym prywatna osoba i, przyznam szczerze, zastanawiamy się, co z tym zrobić - mówi Jacek Piątek, plastyk miejski. - Po raz pierwszy spotkałem się z tym, by w centrum miasta, w miejscu tak bardzo wyeksponowanym, ktoś prowadził tego typu działalność. W związku z tym przygotowaliśmy już pismo do inspektora nadzoru budowlanego - mówi.

Gdyby działka, którą pod działalność wybrał sobie przedsiębiorca, była terenem miejskim, konieczna byłaby zgoda Urzędu Miasta.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

u
urbanista
Jakie miasto ? najbliższe to Poznań i Gdańsk Bydzia to jest coś jak czekoladopodobne za komuny
Z
Zbycho,Rycho,Miro&kolesie
"Miasto sprzedało tę działkę" ?!!! Nie miasto tylko konkretny prezydent. Trzeba dziada wziąć za d....pę i do mamra. Ondynę też opchnął konkretny pajac ratuszowy.
K
Karol
Zamiast fontanny taki bubel. Miasto kompletnie nic nie myśli.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski