https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Bydgoszczy już łapią pajęczarzy

Włodzimierz Szczepański
Mieszkańcy bydgoskiego Londynka przeżyli nalot energetyków. Jednak wbrew ocenie lokatorów budynków komunalnych, połowa ich mieszkańców nie jest pozbawiona prądu.

Mieszkańcy bydgoskiego Londynka przeżyli nalot energetyków. Jednak wbrew ocenie lokatorów budynków komunalnych, połowa ich mieszkańców nie jest pozbawiona prądu.

- To była jakaś akcja. Po prostu przyszli zaczęli wszystkim sprawdzać liczniki. Z tego, co słyszałem, to niemal połowie sąsiadów odłączyli prąd. Mnie też, chociaż płaciłem. Chyba poczta nie przekazała pieniędzy. Teraz jeszcze będę musiał płacić za ponowne podłączenie do zasilania - żali się mieszkaniec kamienicy przy ul. Pomorskiej.

Większość jego sąsiadów również usprawiedliwia swoje niepłacenie tzw. okolicznościami zewnętrznymi. - Jak mam płacić, skoro pieniądze muszę wydać na chore dzieciaki - mówi jedna z kobiet, od której czuć alkohol.

Lokator z parteru, też po alkoholu, mówi: - Miałem operację na nogi. Mogę jeść albo płacić za prąd. Chyba wybór jest oczywisty.

- W ubiegłym tygodniu mieliśmy informacje o jednym nielegalnym podłączeniu przy ul. Pomorskiej. Sprawdziliśmy je - informuje Lech Drzewiecki, dyrektor bydgoskiego oddziału ENEI.

Początek sezonu pajęczarzy

Natomiast wyniki kontroli budynków miejskich na Londynku będzie miał za kilka dni. - Z pewnością to była rutynowa kontrola - uważa dyrektor.

<!** reklama>

Gdy zaczyna się sezon grzewczy, kontrolerzy mają dużo pracy. Rocznie energetycy stwierdzają średnio 500 tzw. nielegalnych poborów energii elektrycznej.

- Najbardziej prymitywna kradzież to podłączenie zasilania do puszki na korytarzu. W ten sposób często niszczona jest instalacja w całej kamienicy. Dochodzi do zwarć w instalacji. Może nawet zapalić się strop czy też drewniane ściany - opowiada jeden z energetyków.

Pracownicy ENEI nie dociekają, kto kradnie prąd.

- Spisujemy protokół i obciążamy kosztami osobę, z którą mamy podpisaną umowę. Informujemy też policję o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Policjanci przejmują taką sprawę - mówi Lech Drzewiecki.

Policję o nielegalnym poborze prądu informują też pracownicy Administracji Domów Miejskich. Właśnie ADM zarządza budynkami po dawnych koszarach przy ul. Pomorskiej .

Magdalena Marszałek z Administracji Domów Miejskich w Bydgoszczy zapewnia, że ADM na bieżąco monitoruje zużycie prądu w częściach wspólnych.

- Jeżeli zauważamy nagły wzrost zużycia, natychmiast przeprowadzamy kontrolę celem ustalenia przyczyny. Rzeczywiście, niejednokrotnie zdarzyło się, że stwierdzono nielegalny pobór prądu. W ostatnim tygodniu dwukrotnie mieliśmy do czynienia z taką sytuacją - wyjaśnia Magdalena Marszałek.

Wiszą ponad 3 mln złotych

Oprócz pajęczarzy, problemem są osoby niepłacące za energię elektryczną. Co miesiąc jest ich około 10 tysięcy. We wrześniu winni byli ENEI ponad 3,4 mln złotych.

Najpierw osoba, która nie płaci, jest ponaglana do uregulowania należności. W ubiegłym miesiącu bydgoscy energetycy wysłali do swoich klientów ponad 12,6 tysiąca ponagleń. Gdy monity nie skutkują, energetycy mają prawo odłączyć lokatorowi prąd.

- We wrześniu zapadła decyzja o odłączeniu od sieci 2,5 tys. odbiorców. Z tego zrealizowano 350 odłączeń - wylicza Lech Drzewiecki.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rysia
za abonament tv i radio powinni płacić wszyscy absolutnie wszyscy ale nie tak wysoką stawkę najwyżej 5 zł na mc .w podstawowych progr.tv dużo czczej gadaniny i reklam , więc za co taki wysoki abonament zważywszy że telewizor również zużywa prąd.
E
Energobiorca
Za zużyte kilowaty płacimy 1/3 wysokości rachunku,natomiast dodatkowe 2/3 opłat to przesyły,abonamenty i wiele innych.Za zużyty prąd zapłacilibyśmy przykładowo 100 zł,ale po doliczeniu tych wszystkich dodatków rachunek wynosi 300 zł
w
wlodek
a ja nie popieram
Jak otrzymuje astronomiczne rachunki za prąd i słyszę o kolejnej podwyżce to też mam ochotę podłączyć się na lewo.
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu W Bydgoszczy już łapią pajęczarzy
R
Robi
Niech łapią...płacę i niech inni też płacą. W dużej mierze podwyżki są przez tych którzy nie płacą.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski