Chodzi o 1. Grupę Bojowo-Taktyczną, 70. Regimentu Strzelców Zmotoryzowanych, 42. Dywizji, 58. Armii Południowego Okręgu Wojskowego. Jednostka została rozbita w okolicach Doniecka.
Dowódca oddziału oraz jego szef sztabu zginęli w czasie ostrzału, gdy znajdowali się w pojeździe opancerzonym. Przeżył tylko jeden sierżant znajdujący się w wozie.
Wśród żołnierzy służących w tej jednostce, było wielu „weteranów” wojny Syrii. Jednak ich zadania polegały często na dokonywaniu masowych mordów na cywilach.
– Widać, że doświadczenie wojny przeciwko bezbronnym ludziom nie pomogło przy spotkaniu z naszymi żołnierzami – napisało ukraińskie dowództwo.
