To kolejna rozmowa przechwycona przez ukraińskie służby. Na najnowszym nagraniu słyszymy rozmowę rosyjskiego żołnierza z Buriacji z żoną. Kobieta radzi mu, aby zrezygnował ze służby w wojsku i wracał do domu. Podkreśla, że konsekwencje prawne, jakimi grozi się za to żołnierzom, nie mają żadnych podstaw.
"Emerytury zostaną anulowane"
W pewnym momencie do rozmowy włącza się matka Rosjanina, która skarży się na fałszywe informacje o stratach przekazywane przez rosyjskie media. Przytacza, że według danych amerykańskich, na Ukrainie zginęło 21 tysięcy rosyjskich żołnierzy, a według ukraińskich danych – 24 tys. Z kolei w Rosji podaje się, że ofiar po stronie rosyjskiej jest zaledwie 1 200.
Kobieta zwraca także uwagę na wiek żołnierzy. – To przedział wiekowy od 18 do 25 lat. A kto będzie zarabiał na nasze emerytury? Nikt. Emerytura zostanie anulowana – mówi.
Matka okupanta skarży się również, że nie wiadomo, jak długo potrwa "operacja specjalna". Wskazuje, że odbudowa Ukrainy będzie musiała odbyć się kosztem Rosjan. Wspomina też, że w rosyjskich mediach wciąż pokazywane są tylko obchody z różnych uroczystości. – 99 lat Ulan-Ude – ogromny koncert! Ich nie obchodzi to, że w Buriacji codziennie chowają chłopaków z Ukrainy – podkreśla kobieta.
