Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uciec przed pracą do pracy. „Korponinja”, powieść

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
materiały promocyjne wydawcy
Gdy Lars Berge pisał „Korponinję”, nie miał jeszcze czterdziestki, lecz najwidoczniej duże już i przejmujące doświadczenia związane z pracą w korporacji. Szwed pracował wcześniej jako dziennikarz, dokumentalista i autor scenariuszy.

W 2013 roku postanowił zostać beletrystą i zadebiutował bardzo udaną satyrą na współczesne życie w dużej firmie.

Za sprawą Jensa Jansena przenieśmy się do Infra Bussiness Center, miasteczka biurowego, położonego przy ruchliwej autostradzie, łączącej Sztokholm z lotniskiem Arlanda. Jens Jansen jest po trzydziestce, ma tytuł magistra ekonomii i pracuje jako „kierownik średniego szczebla w średniej wielkości przedsiębiorstwie w branży bezpieczeństwa”.

Konkretnie jego firma nazywa się Helm Tech i produkuje szwedzkie kaski rowerowe. Kryzys nie pozostał bez wpływu na wyniki finansowe Helm Techu. Jens Jansen wkrótce się dowie, że w korporacji dojdzie do zwolnień większej części personelu, a odchudzona w ten sposób firma zostanie sprzedana Chińczykom. Dowie się też, że on, mimo że jako brand manager od wielu lat nic w pracy nie robi, nawet nie odbiera telefonów i maili od klientów, znalazł się wśród szczęściarzy, którzy pracę zachowają.

materiały promocyjne wydawcy

Niewiele go jednak przejmie ta nowina, bo dotrze do niego w chwili, gdy absolutnie zmienił swe życie. Pewnego dnia przed jedną z narad z szefem Jansen… zniknął. Było to niespodzianką tylko dla jego współpracowników. On sam bowiem wyśmienicie przygotował się do zniknięcia. Zadbał o pozory, iż w depresji wyjechał aż do Laponii i tam zerwał kontakty z dawnym otoczeniem.

Naprawdę zaś brand manager Helm Techu ani na chwilę nie opuścił swego biura. Zaszył się tylko w przemyślnej kryjówce pod... sufitem podwieszanym i tam założył obozowisko. Prowadził nocny tryb życia. Sypiał w dzień, gdy koledzy pracowali pod sufitem. Pił wodę z firmowych baniaków, żywił się turystycznymi przysmakami.

Miał czas, by buszować po dokumentacji i podsłuchiwać służbowe rozmowy. Dzięki temu przeniknął tajemnice firmy. Narobił też jej trochę długów. Przede wszystkim jednak czuł się wolny jak ptak – cóż z tego, że biurowy. Nie przypuszczał tylko, że nie jest jedyną osobą na świecie, która wiedzie takie życie…

Lars Berge dowcipnie, chwilami złośliwie opisuje stosunki międzyludzkie w korporacji. Pokazuje, jak takie warunki pracy wpływają na charaktery ludzi. Jedni potrafią się do nich wyśmienicie dostosować, przez lata pozorując aktywność. Inni spalają się w gorączkowej pracy, co wcale nie musi prowadzić ich po ścieżce awansu. No i te rozrywki ludzi uwięzionych za biurkami. Nie zawsze przyzwoite…

Świetna lektura, mądra, dowcipna i sprawnie napisana – może poza zbyt chyba wydumanym finałem. Zresztą to rzecz gustu. Książkę Larsa Berge przetłumaczono już na kilka języków.

Lars Berge, Korponinja, Grupa Wydawnicza Foksal, Warszawa 2016.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!