Miało nie być znaków ani samochodów na rowerowych ścieżkach, a nadal są. Mogłyby być stojaki na bicykle w centrum miasta, ale raczej się nie pojawią. Jak tu więc jeździć?
<!** Image 2 align=right alt="Image 89713" sub="Choć wskazaliśmy miejsca, w których rowerzyści napotkają na przeszkody, niewiele się zmieniło. Nadal zderzyć się można ze znakiem na ul. Artyleryjskiej, na szczęście już nie wpadniemy w dziurę na ścieżce wzdłuż Kamiennej
/ Fot. Przemysław Przybylski
">Niedawno na naszych łamach opisaliśmy ścieżkę rowerową, biegnącą wzdłuż ulicy Artyleryjskiej. Na samym jej środku, tuż przy głównej bramie cmentarza, stoi znak drogowy. Stanowi zagrożenie dla rowerzystów. Łatwo na niego wpaść, szczególnie po zmroku. W Zarządzie Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej naszą informację potraktowano jak zgłoszenie interwencyjne i obiecano zmianę. Minęło kilkanaście dni, a znak stoi nadal.
- Zapytam w wydziale inżynierii, dlaczego nie jest jeszcze przestawiony - mówił niemal tydzień temu Bogumił Grenz, rzecznik drogowców. Wczoraj znak stał nadal.
Bez interwencji
Inny problem, jaki sygnalizowaliśmy, dotyczył ścieżki przy ulicy Gdańskiej w kierunku Myślęcinka. Pytaliśmy bydgoską Straż Miejską, czy zamierza interweniować, bo kierowcy aut, podobnie jak przed bramami cmentarza, urządzają sobie na niej parking. Arkadiusz Bereszyński, rzecznik municypalnych, zwrócił nam uwagę, że jak dojdzie do oznakowania trasy, to oczywiście będą reagować, ale na razie znaków nie ma, więc i powodów do interwencji brak. Jak się sami przekonaliśmy, stróżom prawa jest raczej obojętne bezpieczeństwo rowerzystów i pieszych. W piątek, 4 lipca, około godz. 13 samochód strażników skręcał w ulicę Leśną, więc jadący nim funkcjonariusze nie mogli nie zauważyć znaku informującego o ścieżce rowerowej i parkującego na niej kawałek dalej auta.
<!** reklama>Usiłowaliśmy wrócić do tematu stojaków rowerowych, o których również pisaliśmy. Na ulicy Gdańskiej są dwa, przed Galerią „Drukarnia” i bankiem PKO, do tego przed Urzędem Wojewódzkim, za gmachem Poczty Polskiej przy bulwarze i na rynku przed magistratem. Przydałoby się więcej, zwłaszcza na głównych ulicach miasta.
Od Annasza do Kajfasza
Wydział Sportu i Turystyki Urzędu Miasta odesłał nas do zarządu dróg, a tam zaproponowano nam kontakt z kolejnym wydziałem magistratu. Kontaktujemy się z Wydziałem Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM.
<!** Image 3 align=left alt="Image 89713" sub="Fot. Przemysław Przybylski
">- Może warto namówić przedsiębiorców, by instalowali stojaki przed swoimi placówkami i zachęcali klientów do przyjazdu na rowerze - mówi Janusz Bordewicz, zastępca dyrektora tego wydziału.
Jedno, co zmieniło się po naszych publikacjach, to odcinek przed skrzyżowaniem Kamiennej z Sułkowskiego - ze ścieżki zniknęła ogromna dziura.
