Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa spór Osielska z bydgoskimi Wodociągami o odbiór ścieków

Paweł Kaniak
Paweł Kaniak
Gmina Osielsko wciąż nie może porozumieć się z MWiK w Bydgoszczy w sprawie odprowadzania ścieków
Gmina Osielsko wciąż nie może porozumieć się z MWiK w Bydgoszczy w sprawie odprowadzania ścieków Dariusz Bloch / archiwum
Od kilku lat Miejskie Wodociągi i Kanalizacja w Bydgoszczy oraz gmina Osielsko toczą spór o jakość ścieków odprowadzanych przez gminę do oczyszczalni Fordon. Gminni radni prowadzą obecnie negocjacje z przedstawicielami Wodociągów. Wójt uważa, że należy wybudować w gminie własną oczyszczalnię ścieków.

Zobacz wideo: Pensja minimalna w 2023. Będzie dwukrotna podwyżka

od 16 lat

Przypomnijmy w skrócie o co chodzi w tym konflikcie. Gmina Osielsko oddaje ścieki do zarządzanej przez MWiK oczyszczalni Fordon. Ścieki są odprowadzane z terenu gminy kolektorem wzdłuż Szosy Gdańskiej. W ramach rozbudowy sieci gmina wybudowała 4 lata temu temu kolektor, który biegnie ul. Leśną. Problemy zaczęły się gdy MWiK uznały, że jakość ścieków nie odpowiada normom i zaczopowały jeden z wylotów. Od tego czasu wszystko płynie ciasnym kolektorem przy Szosie Gdańskiej. Miejska spółka wodociągowa przekonywała, że prowadzone przez nią badania wykazały, iż stężenia wskaźników zanieczyszczeń w ściekach są wyższe od dopuszczalnych wartości, co miało być naruszeniem umowy. Wodociągi tłumaczyły, że obecny w ściekach siarkowodór niszczy bydgoski system kanalizacyjny, a także zagraża zdrowiu i życiu mieszkańców gminy i pracowników MWiK. Według MWiK źródłem zanieczyszczeń są ścieki przemysłowe, choć wójt gminy zaprzeczał, aby takie płynęły do zakładu w Fordonie. MWiK naliczały gminie dodatkowe opłaty. Osielsko płacić nie chciało, sprawa trafiła do sądu.

O tej sprawie pisaliśmy tutaj

Konflikt wydaje się nie mieć końca, ale ostatnio podejmowane są próby rozwiązania problemu. 18 października odbyło się spotkanie przedstawicieli Rady Gminy Osielsko z MWiK. Miejska spółka zgodziła się na powołanie zespołów roboczych do prowadzenia negocjacji w warunkach partnerskich, ale wymaga też spełnienia kilku warunków: wdrożenie systemu monitoringu wozaków, napowietrzanie instalacji kanalizacyjnej, prowadzenie kontroli podmiotów gospodarczych w zakresie przekroczeń norm, realizacji w instalacji kanalizacyjnej w ulicy Leśnej komory umożliwiającej montaż systemu monitoringu ścieków, podpisania nowej umowy - po negocjacjach. Od spełnienia tych warunków uzależnia otwarcie kolektora przy ul. Leśnej. MWiK zapewniają też, że są gotowe obsłużyć gminę Osielsko w zakresie odprowadzania i oczyszczania ścieków zgodnie z przewidywaniem zakładającym wzrost liczby mieszkańców do 40 tysięcy.

- Udrożnienie kolektora przy ul. Leśnej pozwoli na bieżąco odbierać ścieki z terenu gminy. Nowym mieszkańcom zapewni to komfort podłączenia się do sieci zamiast budowy szamb - mówi radny gminy Osielsko Andrzej Matusewicz, który uważa też, że nie ma potrzeby budowy gminnej oczyszczalni, o co zabiega wójt.

Radny Matusewicz przyznaje, że wymagane przez MWiK napowietrzanie jest potrzebne, bo rozwiąże to problem ścieków gnijących w szambach. W sprawie podmiotów gospodarczych radny wylicza: - Mamy w gminie 8 firm zaliczanych do małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP), 100 małych przedsiębiorstw oraz około 2000 firm jednoosobowych lub zatrudniających do 10 pracowników. Nie chodzi o to, żeby robić rewolucję, ale należałoby zmienić umowy z tymi podmiotami. Nowe umowy wprowadziłyby możliwość kontrolowania firm w zakresie produkowanych przez nich ścieków - tłumaczy radny Matusewicz i dodaje: - Zaprosiliśmy prezesa MWiK oraz prezesa Gminnego Zakładu Komunalnego w Żołędowie na kolejne spotkane, które ma się odbyć 4 listopada. Widzę światełko w tunelu. (Ostatecznie spotkanie zaplanowano na 9 listopada - red.)

Przeciwnego zdania jest wójt gminy Osielsko Wojciech Sypniewski. - Spotkanie radnych z przedstawicielami MWiK nie wniosło nic nowego. Wcześniej Wodociągi przedstawiły nam propozycję nowej umowy, do której Gminny Zakład Komunalny w Żołędowie wniósł uwagi. Od kwietnia nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Z kolei sąd I instancji odrzucił pozew MWiK, a w uzasadnieniu podał, że z gminy Osielsko płyną tylko ścieki bytowe, a nie przemysłowe - mówi wójt Sypniewski.

Wójt nie wierzy też w zapewnienia o możliwości obsługi w zakresie gospodarki ściekowej 40 tysięcy mieszkańców gminy.

- Obecnie gmina liczy 16 tysięcy mieszkańców i są z tym problemy. Uważam, że potrzebujemy własnej, gminnej oczyszczalni ścieków. Może nie w perspektywie roku czy 2 lat, ale wybudowanie tego zakładu będzie konieczne - stwierdza Wojciech Sypniewski.

O przedstawienie aktualnej sytuacji związanej z problemem odbioru ścieków z gminy Osielsko poprosiliśmy również MWiK. Czekamy na odpowiedź.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo