Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teraz Polska trybunalska...

Artur Szczepański
Artur Szczepański
Artur Szczepański
Artur Szczepański
Trybunał Konstytucyjny, przynajmniej na razie, obronił się sam, co może być dowodem na to, iż Polska wciąż jest demokratycznym krajem prawa - to miła konstatacja.

Abyśmy mogli do końca w to uwierzyć, wystarczy, aby rząd opublikował wyrok trybunału, a prezydent odebrał przysięgę od trzech sędziów. Sprawa jest więc na pozór prosta, ale, ale... Nim jednak trybunał ogłosił wyrok, czy jak kto woli - komunikat, Jarosław Kaczyński zawył w politycznym bólu na tle ściany wschodniej, iż Polska marginalizować się nie pozwoli, bo budujemy sojusz od morza do morza, przed którym już drży Europa i jej trybunały.

A że prezes jest dla swoich żołnierzy jak katedra, następnego dnia w Otwocku prezydent wszystkich Polaków dołożył swoje w wykładzie o wyższości rodaków pierwszej kategorii nad tymi kategorii drugiej, by nie powiedzieć trzeciej, bo i tacy PiS-owi rzucają kłody pod umęczone marszem zwycięstwa nogi. W ramach zabawnej puenty Andrzej Duda sparafrazował znany patriotyczno-religijny szlagier, intonując ku uciesze gawiedzi: „ojczyznę dojną racz nam zwrócić, panie”, łechtając tym zapewne prezesie i partyjne poczucie humoru.

Jakby tego było mało, w chwilę potem, premier Beata Szydło, nie znając jeszcze przecież wyroku konstytucyjnego sądu, dała do zrozumienia, że dadzą radę i bez trybunału i reszty zepsutej części świata. Swoje zrobił też minister Ziobro, nazywany pieszczotliwie panem Zbyszkiem, który, co prawda, zapomniał dodać, że trybunał już nigdy nikogo życia nie pozbawi, ale nieudolność sędziów z TK poraziła go głęboko, co z kolei było już odpowiedzią na piątkowe spotkanie sędziów TK przy ciastkach i kawie.

Całą sytuację jeszcze bardziej zagmatwała odrażająca historia z Opola, gdzie na drzwiach dziewczęcej toalety w jednej ze szkół podstawowych pojawił się wstrząsający napis „Andrzej Dupa”. Niestety, do dziś, pomimo drobiazgowego, bo grafologicznego śledztwa, nie udało się ująć sprawcy. Czyżby sprawa miała zakończyć się jedynie na powszechnym zakazie wnoszenia artykułów piśmienniczych do toalet, skoro wiadomo, jaka mniejszość narodowa dominuje na tym terenie?

Sytuacja stała się więc dla przeciętnego obywatela jeszcze bardziej zagmatwana niż jakiś czas temu, a końca komplikacji nie widać, bo swoje trzy grosze do prawno-politycznej gmatwaniny dołoży Komisja Wenecka, ale o tym, albo i nie, w następnym odcinku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!