Zobacz wideo: Zimna krew w obliczu ognia. 10-letni bohater z Koronowa odznaczony

Dziś zakupy przyjaciółki mają szybką ścieżkę do lodówki, a pani doktor po(z)rzucała kolejne elementy ochronnej odzieży. A my zarzucamy kolejne protokoły postępowania covidowego. Czasem w bardzo poważnej formie niezgłaszania kwarantanny, a czasem w drobnych (?) ustępstwach.
To Cię może zainteresować
Pamiętają Państwo z pewnością, jak jeszcze kilka miesięcy temu wiele uwagi przywiązywano do specjalnej utylizacji śmieci osób chorych i odosobnionych. Jak wiele sympatycznych akcji samopomocowych wymyślano, by ulżyć sąsiadom w kwarantannie w wyprowadzaniu psów czy robieniu zakupów. Teraz to wszystko przyschło - a przecież zachorowania szacowane są w dziesiątkach tysięcy, co pociągać musi za sobą stosownie więcej izolowanych rodzin. Może się już nauczyliśmy skutecznych schematów pomocowego postępowania, a może jest jak w zasłyszanej historii, że na późnowieczornych spacerach z psami najłatwiej trafić teraz na zarażonego... Byłaby to też nowa „jakość” pandemiczna, ale, no, hm...