- Tak nie może dłużej być, interwencje policji czy straży miejskiej nic nie dają - mówi nasza czytelniczka. Jak opisuje pani Helena - wokół budowli panuje straszny bałagan, nikt tu nie sprząta, nikt nie widział właściciela.
Zobacz galerię: Mieszkańcy mają już dość hałasów dobiegających z budynku przy ulicy Kościuszki 62
Melina bezdomnych i młodzieży
Problem dotyczy pustostanu znajdującego się przy ulicy Kościuszki 62 w Bydgoszczy. Jak udało nam się ustalić w wydziale mienia i geodezji w bydgoskim ratuszu, pustostan jest własnością prywatną.
[break]
- Mieszkam na ulicy Kościuszki od dziesięciu lat i przez cały ten czas widok tego pustostanu mnie przeraża. Budowla nie jest zabezpieczona, przebywają w niej bezdomni, odwiedzana jest też przez uczniów pobliskiej szkoły, którzy tam chodzą na wagary - opowiada pani Helena. - Czy naprawdę nic nie można w tej sprawie zrobić, czy musimy czekać na jakieś nieszczęście? - pyta pani Halina.
Okazuje się, że miejsce to jest doskonale znane straży miejskiej. - Budynek przy Kościuszki 62 jest na naszej mapie miejsc, gdzie przebywają bezdomni - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik prasowy bydgoskiej Straży Miejskiej. - Wielokrotnie, szczególnie zimą, odwiedzamy to miejsce - dodaje. Jak mówi strażnik - bezdomni, którzy tam przebywają z reguły odmawiają pomocy. Jeśli osoby są trzeźwe i nie zagrażają sobie ani innym - pozostają tam. - Jeśli sąsiedzi zauważają, że w pustostanie odbywają się libacje lub dobiega z tego miejsca hałas - prosimy, aby zgłaszały nam to pod bezpłatny numer 986 - informuje Arkadiusz Bereszyński.
Mandaty nic nie dają
Sprawą pustostanu przy Kościuszki zajmował się także Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Bydgoszczy. - W zeszłym roku prowadziliśmy postępowanie. Niestety, właściciel budynku przebywa we Wrocławiu, nakazaliśmy mu zabezpieczenie budynku - powiedział „Expressowi” Stanisław Skowroński, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego dla miasta Bydgoszczy. Rzeczywiście zamurowane zostały drzwi i okna na koszt właściciela, jednak, jak widać, nie powstrzymało to osób bezdomnych przed wchodzeniem do budynku - dodaje inspektor.
W ubiegłym roku policja prowadziła w tym miejscu cztery interwencje. - Dotyczyły one hałasu lub tego, że przed budynkiem znajduje się grupa głośno zachowujących się osób - mówi Maciej Daszkiewicz z bydgoskiej policji. - Policjanci wystawili kilka mandatów, nietrzeźwi zostali przewiezieni na izbę.