Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpieg, który nie kochał? [recenzja "Chwili prawdy"]

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Krystynę rola szpiega pochłonęła tak bardzo, że zapomniała o macierzyństwie?
Krystynę rola szpiega pochłonęła tak bardzo, że zapomniała o macierzyństwie? Fot. Pixabay
Wypalony autor średnio poczytnych powieści decyduje o zakończeniu przygody pisarskiej. W pociągu, którym z końca Polski wraca z ostatniego spotkania z czytelnikami, spotyka blisko stuletnią kobietę, która zajmuje czas wielogodzinnej podróży opowieścią o swym niewiarygodnym, pełnym niezwykłych doświadczeń i przygód życiu.

Odkrywamy Bydgoszcz, odcinek 1

od 16 lat

Krystyna jako dziecko przeprowadziła się z rodzicami do Gdyni. Tata był ważnym urzędnikiem pocztowym, mama prowadziła sklep kolonialny. Gdy kryzys ekonomiczny lat 30. ubiegłego wieku odebrał sklepowi klientelę, matka - zadłużając się - odkupiła pensjonat w Orłowie. Zarządzanie nim kochała tak bardzo, że mąż i córka stanowili dla niej drugi plan (za jakiś czas przekonamy się dlaczego). Mąż rekompensował sobie to na swój sposób, a Krystyna uciekała w wielki świat, który otworzyła przed nią siostra ojca, ciotka Nina (za jakiś czas dowiemy się, że nie tylko). Świat rautów, szybkich samochodów, bohemy, a później także współistnienia z niemieckim okupantem. W 1939 wszystko niebywale przyspieszy i okaże się, że Krystynie nie będzie dane studiowanie wymarzonej pedagogiki. Historia, wykształcenie, koneksje rodzinne, a czasem zbiegi okoliczności wyznaczą jej inne role i zadania. Młoda kobieta dostanie się do pracy wywiadowczej, którą będzie pełnić w wielu miejscach Europy, czasem na pograniczu śmierci, przeciwko wielu wrogom.

To Cię może zainteresować

Tomasz Wandzel, autor "Chwili prawdy”, ma duży dar dynamicznego opowiadania historii. Rzeczywiście, jest tak, jak obiecuje wydawca książki – czyta się ją jednym tchem.

Wyjątkowo atrakcyjny jest np. pomysł wplecenia spotkań z autentycznymi postaciami (od marszałka Piłsudskiego przez cichociemną “Zo” Zawacką po… Vladimira Nabokova).

Recenzenckich gwiazdek nie będzie jednak więcej, bo w tej wartkiej z pewnością opowieści zabrakło prawdy emocjonalnej. Zdumiewającym rozczarowaniem dla mnie był np. wątek macierzyński. Być może, prawdziwe patriotki i bohaterki potrafiły ruszać na zagraniczną akcję, całując na pożegnanie dwuletnią córkę pozostawianą opiekunce i znikać na kilka lat bez słowa. Zgrzyta jednak brak najmniejszej wzmianki o dziecku przez kilkaset stron (a wszak jego dzielna matka nie spędzała całego czasu na pracy wywiadowczej i dywersyjnej - jak wynika z treści, większość zadań polegała na dość biernych zajęciach), by nagle rzucić się w histeryczne poszukiwania Ninki i równie gwałtownie je przerwać… Powieściowy autor w zakończeniu snuje rozważania na temat najbardziej pożądanego finału opowieści i tu akurat nieoczekiwany akapit o losach córki jest dość zgrabną pointą. Brakuje jej jednak w tak wielu wątkach (skąd się wzięły siostry w polskim domu opieki? Co z zarzutami Zofii o konfabulacjach bliźniaczki? Jaki los ostatecznie spotkał ciotkę Ninę?…), że jedynym wytłumaczeniem dla ich porzucenia musi być chęć "popełnienia" przez prawdziwego autora kolejnej części tej historii. Inaczej fabularne kiksy bardzo osłabią czytelniczą satysfakcję.
Tomasz Wandzel, Chwila prawdy, Wydawnictwo MG, Warszawa 2022

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo