Jeńcy schwytani przez Ukraińców to młodzi mężczyźni w wieku 19-20 lat, zdecydowana większość z nich to mieszkańcy Makiejewki i Jenakijewa. Są studentami Donieckiego Narodowego Uniwersytetu Technicznego, Akademii Zarządzania i Wyższej Szkoły Technicznej.
Jak pisze Ukraińska Prawda, wszyscy stwierdzili, że uważają się za obywateli Ukrainy. Mówili, że nie wiedzieli, dokąd są zabierani przez Rosjan i myśleli, że jadą na rosyjskie poligony na „kurs dla młodych wojowników”.
Więźniowie opowiadają, że kiedy ich odbierano i zabierano rzekomo na szkolenie, dano im tylko karabin maszynowy i bagnet. Wiele pistoletów maszynowych było zardzewiałych, pasy na nich nosiły jeszcze oznaczenia z czasów ZSRR. Hełmy, które otrzymali, pochodziły z czasów II wojny światowej.
Z relacji portalu wynika, że gdy studenci jechali pociągiem na "szkolenie", w przedziale było 11-12 osób, na taką grupę mieli tylko 1 ciastko dziennie. Dopiero, gdy zostali przywiezieni do wsi Vesele w obwodzie charkowskim, zdali sobie sprawę, gdzie się znajdują. Zeznali, że czuli się „bezradni, nie chcieli walczyć, ale bali się przeciwstawić dowódcom”. Poddali się, gdy usłyszeli o ataku ukraińskich żołnierzy.
- Wojna. Rosja atakuje Ukrainę - trwa inwazja [RELACJA NA ŻYWO]
- Patriarcha Cyryl wspiera inwazję. Ukraina szykuje zdecydowaną odpowiedź
- Szef francuskiego wywiadu wojskowego straci stanowisko za błędną analizę ws. Ukrainy
- Rosja zaczyna wycofywać żołnierzy z elektrowni w Czarnobylu. Zostali napromieniowani?
