Dwaj Amerykanie, którzy walczyli u boku Ukraińców przeciwko siłom Putina wpadli w ręce Rosjan, podaje The Telegraph.
To 39-letni Robert Drueke i 27-letni Andy Huynh, którzy zostali pojmani przez wojskowych wroga w rejonie Charkowa. Jeden z ukraińskich żołnierzy mówił, że do zdarzenia doszło w czasie misji zwiadowczej, kiedy doszło do niespodziewanego ataku rosyjskich żołnierzy. Ślad po obu obywatelach USA przepadł, więc prawdopodobnie są w niewoli rosyjskiej.
Byliśmy na misji, obaj zniknęli w starciu z siłami rosyjskimi, a późniejsze przeszukanie obszaru nic nie dało, mówił ukraiński żołnierz. Jeśli informacja się potwierdzi byliby to pierwsi amerykańscy ochotnicy wzięci do niewoli przez siły rosyjskie od czasu inwazji 24 lutego.
Informację o zaginięciu Amerykanów potwierdził ukraiński wywiad, nie podając bliższych szczegółów.
Wiadomość pojawiła się, gdy rosyjscy politycy ponowili swoje apele o zastosowanie kary śmierci wobec zagranicznych ochotników, którzy walczą na Ukrainie na Ukrainie. Podczas środowego Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu Maria Zacharowa, rzecznik MSZ Rosji, pochwaliła wyrok śmierci wydany na dwóch obywateli brytyjskich i obywatela Maroka przez władze tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.
