https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strajk wagi biedronki

Jarosław Reszka

Moja żona, która we wtorek robiła zakupy, wróciła do domu wkurzona. Niby prawie wszystko było otwarte, ale na wielu półkach brakowało świeżego towaru. Co z tego, że personel sklepu przerwał sobie długi weekend, skoro brzuchem do góry mogli leżeć producenci i dostawcy? Dziwne, że taki nietypowy dzień wybrali sobie na strajk włoski związkowcy z kilku sieci handlowych. Sprawia to wrażenie, jakby chcieli odfajkować pewien punkt programu działania, ale w taki sposób, by, broń Boże, klientów nie zrazić do siebie i nie zniechęcić do zakupów. Obawiam się jednak, że taki protest jak kaczka po wodzie spłynie także po szefach wielkich sieci.

Ba, to sieć w tym starciu wypada lepiej niż związkowcy! Na sąsiedniej stronie czytam oto, że w Biedronce w ostatnich miesiącach podnoszono wynagrodzenie aż trzy razy. Czytam i myślę sobie: o co tym pracownikom właściwie chodzi, skoro ja nie miałem podwyżki od kilku lat? Strajk, włoski czy jakikolwiek inny, jest okazją do poinformowania społeczeństwa o problemach jakiejś grupy pracowników. Handlowcy, niestety, słabo mnie uświadomili.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski