Bydgoscy przedstawiciele dwóch oświatowych związków zawodowych WZZ Solidarność Oświata i ZNP z wielu względów odrzucają termin wrześniowy. Decyzje w tej sprawie zarządy krajowe podejmą pod koniec miesiąca. Mają bowiem toczyć się jeszcze rozmowy z MEN dotyczące kwestii płacowych, bo na tym polu wciąż porozumienia brak.
Pytanie tylko, czy nauczyciele po kwietniowym doświadczeniu ze strajkiem, będą jeszcze chcieli w nim uczestniczyć? Jedna z polonistek wprost powiedziała mi, że wątpi w sens przystępowania po raz drugi do tego protestu. Co ciekawe, w tej opinii nie jest osamotniona.
Jak się okazuje, wcale nie straty finansowe za udział w strajku - z tym nauczyciele się liczyli - zabolały ich najbardziej, lecz fala hejtu, jaka na nich spłynęła i to jak zostali potraktowani przez władzę. W tej sytuacji trudno będzie ich przekonać, że warto jeszcze zawalczyć.
