Sportowcom zimno w nogi

W hali sportowej szkoły uszkodzeniu uległa ocieplana posadzka. Dziś komisja zwołana przez żnińskie starostwo podejmie ostateczną decyzję w sprawie naprawy szkody i pokrycia kosztów.

Dwa lata temu żnińskie starostwo oddało do użytku największą halę sportową w Żninie. Inwestycja kosztowała około 7 milionów złotych. Obiekt wybudowano przy I LO im. Braci Śniadeckich. Służy on głównie uczniom liceum i Zespołu Szkół Ekonomiczno-Handlowych w Żninie. W godzinach popołudniowych obiekt wynajmował, między innymi, Miejski Ośrodek Sportu oraz prywatne osoby grające w koszykówkę, siatkówkę zrzeszone w lokalnych ligach. Boisko wykorzystywali także piłkarze.<!** Image 2 align=none alt="Image 204951" sub="fot. Maria Warda">

- Już w ubiegłym roku coś niedobrego zaczęło dziać się z posadzką - mówi Andrzej Kurek, dyrektor I LO. - Podłoga zaczęła się wyginać. Po nitce do kłębka doszliśmy do wniosku, że zostało uszkodzone ogrzewanie podłogowe, bo zaczęła wyciekać także woda. W grudniu musiałem podjąć decyzję o wyłączeniu części boiska z użytkowania.

Po odkryciu części posadzki okazało się, że śruby łączące płyty, na których ułożono rurki ogrzewające podłogę, były zbyt długie i poprzebijały przewody. Nie wiadomo, jaki jest rozmiar uszkodzeń i czy nie trzeba będzie podnosić całej podłogi. Gdyby tak się stało, obiekt zostałby wyłączony z użytku na dłużej.

Robert Luchowski, wicestarosta żniński, zapewnia, że od chwili zauważenia uszkodzenia Andrzej Kurek wielokrotnie monitował u wykonawcy, aby ten naprawił szkody. Uzbierała się niemała korespondencja dotycząca tej sprawy.

- Dzięki szybkiej reakcji dyrektora nie doszło do większych strat - stwierdził Robert Luchowski. - Hala jest jeszcze na gwarancji, więc nie powinno być problemów, aby koszty naprawy wziął na siebie wykonawca, czyli firma Budopol i podwykonawca, któremu zlecono wykonanie posadzki. Spotykamy się z nimi 8 lutego - poinformował nas w tym tygodniu wicestarosta.

Lustrująca dziś obiekt komisja stwierdzi czy konieczna będzie wymiana całej posadzki, czy tylko jej część. Andrzej Kurek zapewnia, że z powodu zamknięcia części hali, zarówno liceum jak i „ekonomik” nie mają problemu z realizacją lekcji wychowania fizycznego. - Korzystamy z dwóch części hali, na której nie zauważyliśmy przecieków, małej sali sportowej, tej wybudowanej jeszcze przed wojną, i siłowni.<!** reklama>

Na dostępnej części można nadal rozgrywać mecze siatkówki i koszykówki. Nie da się natomiast przeprowadzać rozgrywek halowej piłki nożnej, bo tutaj potrzebne jest większe boisko, a właściwie dwa. Z tego powodu zawieszono mecze lig amatorskich. MKS Jeziorak przeniósł się do Publicznego Gimnazjum nr 1.