Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chorym będzie zimą cieplej

Maria Warda
W żnińskiej lecznicy trwa remont. Robotnicy pracujący przy ocieplaniu budynku Pałuckiego Centrum Zdrowia, ku zaskoczeniu, odsłonili w pomieszczeniach laboratorium... złocony ołtarz.

W żnińskiej lecznicy trwa remont. Robotnicy pracujący przy ocieplaniu budynku Pałuckiego Centrum Zdrowia, ku zaskoczeniu, odsłonili w pomieszczeniach laboratorium... złocony ołtarz. <!** Image 2 align=none alt="Image 193242" sub="Fot. Maria Warda">

- Nie ma żadnej sensacji - uspokaja Roman Pawłowski, dyrektor Pałuckiego Centrum Zdrowia w Żninie. - Nie dokonano żadnego odkrycia. Z tego co mi powiedziano, ołtarz sprzed wieku został zamurowany, kiedy parter adoptowano na laboratorium. On tam jest między jedną a drugą ścianą tej półokrągłej części szpitala. Nic mu nie grozi. Jeśli kiedyś będziemy tak bogaci, że stać nas będzie na przebudowę tych pomieszczeń, to zburzymy ścianę. Na razie to niemożliwe.

Od kilku dni dyrektor ma na głowie inne problemy. W budynku głównym lecznicy rozpoczęto inwestycję, dającą początek termoizolacji wszystkich obiektów Pałuckiego Centrum Zdrowia. Organizowany przez starostwo przetarg na realizację zadania wygrała firma Usługi Ogólnobudowlane Roman Dziubiński z Chodzieży. Koszt ocieplenia wszystkich szpitalnych obiektów, z wymianą kaloryferów i okien wyniesie blisko 2,5 miliona złotych. Wykonawca z Chodzieży rozpocznie prace lada dzień, po ustaleniu harmonogramu robót.<!** Image 3 align=none alt="Image 193243" sub="fot. Maria Warda">

- Bardzo mi zależy na tym harmonogramie, bo tylko dokładny plan prac pozwoli szpitalowi w miarę normalnie funkcjonować. Naszym problemem bowiem będzie takie zabezpieczenie pacjentów, aby nic im nie zagrażało i mogli szybko powrócić do swych sal - zapewnia Roman Pawłowski. - Nie możemy sobie pozwolić na utratę pacjentów, bo z pieniędzy na ich leczenie żyjemy. Jednak z drugiej strony, wymiana kaloryferów i okien w salach wymaga, aby na ten czas przemieszczać chorych.

O tym jak wiertarki i inne urządzenia murarskie mogą utrudnić życie przekonali się już odwiedzający znajdującą się na parterze szpitala izbę przyjęć i gabinety rehabilitacyjne.

- Siedzę już ponad godzinę, bo mam skierowanie do szpitala - mówi pan Janusz ze Żnina. - Cierpię na migotanie serca. Jak nie dostanę w tych warunkach zawału, to będzie cud. Personel izby przyjęć mógłby się zmiłować i przyjmować nas szybciej.

Hałas połączony z drżeniem ścian to efekt działania firmy „Reko” z Inowrocławia, która pracuje nad przebudową wejścia głównego do lecznicy. Będzie ono dostosowane dla osób niepełnosprawnych. Dotąd tacy pacjenci, a nawet piesi korzystali z wejścia przeznaczonego dla pogotowia. Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia, taka praktyka będzie zakazana. Szpital musi mieć oddzielne wejście dla chorych i odwiedzających ich najbliższych oraz inne dla oddziału ratunkowego. To ostatnie musi mieć zamkniętą wiatę dla karetek, tak aby pacjent nie był narażony na działanie warunków atmosferycznych, jak to jest obecnie. <!** reklama>

- Przed nami jeszcze bardzo dużo zadań, ale liczę na nowe rozdanie środków unijnych - mówi z optymizmem Roman Pawłowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!