[break]
Skargę na uchwałę podjętą 25 listopada przez Radę Miasta Bydgoszczy skierowali do RIO Grzegorz Gruszka i Bydgoskie Forum Ekologiczne. Przypomnijmy, że radni - działając na wniosek władz miasta - zdecydowali o podniesieniu stawek za wywóz odpadów. Za śmieci segregowane od 1 stycznia mamy płacić 13 zł od osoby, za niesegregowane - aż 39 zł. W dodatku opłatami obarczono także działkowców, którzy średnio rocznie za posortowane odpady mają zapłacić 59 złotych. Wczoraj minęły 2 tygodnie od uchwalenia zmiany w przepisach. Wojewoda - ponieważ uchwała dotyczy finansów - kieruje ją do kontroli przez RIO.
Wczoraj Grzegorz Gruszka, dawny poseł SLD, nie owijał w bawełnę: - Prezydent miasta, jako projektodawca, skierował projekt uchwały bez jakichkolwiek kalkulacji stawki opłaty za odpady. Kalkulacja nie była również elementem uzasadnienia projektu. Doszło do drastycznego naruszenia prawa!
To ciekawe, że w Łodzi stawki za śmieci są o wiele niższe - segregowane to koszt 7 zł, a zmieszane - 12 zł! - Grzegorz Gruszka
Gruszka zwracał uwagę, że proponując nowe stawki, oparto się na kalkulacji przygotowanej przez zewnętrzną firmę. - Tyle że tych kalkulacji nikomu z radnych nie udostępniono - mówił były poseł. - Ustawa o gospodarowaniu odpadami określa, że w uzasadnieniu musi się znaleźć liczba mieszkańców, ilość wytwarzanych odpadów, koszty działania systemu gospodarowania odpadami i wykazanie przypadków nieregularnego wytwarzania śmieci. W uzasadnieniu bydgoskiej uchwały tych informacji nie ma.
To właśnie takie braki w dokumencie przegłosowanym przez samorząd Łodzi spowodowały, że tamtejsza RIO uznała nowe przepisy za niezgodne z prawem. Łódź poprawiła uchwałę. - Swoją drogą, to ciekawe, że w Łodzi stawki za śmieci są o wiele niższe - segregowane to koszt 7 zł, a zmieszane - zaledwie 12! Czy u nas czasami nie musimy pokrywać ukrytych kosztów spalarni? - zwracał uwagę Gruszka.
Jeszcze dziś lub w poniedziałek Rada Miasta ma zostać wezwana do usunięcia „rażącego naruszenia prawa”. - Potem zostaje nam zaskarżenie uchwały do sądu administracyjnego - stwierdził Gruszka.
Bydgoski ratusz stoi przy swoim. - Zastępca prezydenta miasta Anna Mackiewicz spotkała się ze wszystkimi klubami radnych i przedstawiła kalkulację dotyczącą nowych cen. Przedstawiała ją także na zebraniach komisji Rady Miasta, a merytoryczny wydział prezentował ją na sesji Rady Miasta. Każda uchwała dotycząca finansów, zgodnie z obowiązującym prawem, jest natychmiast przekazywana do Regionalnej Izby Obrachunkowej, więc skarga w żaden sposób nie wpływa na sytuację prawną uchwały - informuje Biuro Obsługi Mediów i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta.