Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siebie też podtruwają

Marek Chełminiak
Mieszkańcy nowego Fordonu, narzekają na trujący dym, wydobywający się rano i wieczorem z kominów jednorodzinnych domów w najstarszej części osiedla.

Mieszkańcy nowego Fordonu, narzekają na trujący dym, wydobywający się rano i wieczorem z kominów jednorodzinnych domów w najstarszej części osiedla.<!** Image 3 align=none alt="Image 186173" >

Nieprzyjemny zapach palonych plastików, gumy i innych tworzyw pojawia się najczęściej rano i wieczorem.

- Pod oknami mojego mieszkania mam dachy i kominy domów oraz warsztatów, z których rano i wieczorem często wydobywają się kłęby dymu o gryzącym zapachu gumy, tworzyw sztucznych. Najgorzej jest, gdy nie ma wiatru i nieprzyjemne opary długo snują się na wysokości naszych mieszkań. W takich momentach mam nawet trudności z oddychaniem - żali się pan Maciej z osiedla sąsiadującego z najstarszą częścią Fordonu. <!** reklama>

Podobne sygnały docierają do nas z innych miejsc. Rozżaleni lokatorzy bloków twierdzą, że mieszkańcy sąsiednich domków jednorodzinnych, wrzucają do pieców plastiki. Inni, ich zdaniem palą odpadami w postaci płyt wiórowych i starymi meblami. - W Internecie przeczytałem, że w wyniku spalania takich materiałów, powstają rakotwórcze dioksyny, furany i benzen, które trafiają do naszych płuc. Czy naprawdę nie ma siły na tych trucicieli - pyta Andrzej Okoński z osiedla Nadwiślańskiego.

Na niefrasobliwych „palaczy”, skarżą się także mieszkańcy Starego Fordonu.

- Któregoś wieczoru wracałem z zakupów w Carrefourze. Szedłem ulicą Sielską i w pewnym momencie zrobiło mi się słabo od drażniącego dymu, snującego się z okolicznych domów. Potem długo nie mogłem dojść do siebie. To jest karygodne - uważa Janusz Malinowski.

- Na terenie nowego Fordonu mamy jedną stację monitorującą zanieczyszczenie powietrza, zlokalizowaną na osiedlu Przylesie. Jak dotąd, nie zanotowaliśmy tam przekroczenia dopuszczalnych norm. Źródłem wyższego stężenia pyłu zawieszonego w powietrzu mogą być indywidualne paleniska domowe. Ich oddziaływanie ma charakter lokalny i może być dokuczliwe dla mieszkańców najbliższej okolicy - tłumaczy Joanna Kozakiewicz z Wojewódzkiego Inspektoratu Środowiska w Bydgoszczy, zajmująca się monitoringiem powietrza.

Fordońscy strażnicy miejscy, jak dotąd nie wykryli żadnego z trucicieli.

- Od 1 stycznia obowiązują już przepisy, umożliwiające strażnikom wejście na teren nieruchomości, w celu sprawdzenia, czym palą lokatorzy. Reagujemy na wszystkie zgłoszenia, dotyczące palenia w piecach plastikami, gumą i innymi toksycznymi odpadami, ale jak dotąd nie udało nam się złapać nikogo na gorącym uczynku - twierdzi Włodzimierz Draheim z fordońskiego Referatu Straży Miejskiej. Większość kontrolowanych osób twierdzi, że gryzący dym jest „zasługą” kiepskiej jakości węgla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!