Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trują, ale mniej niż dotąd?

Marek Chełminiak
Mieszkańcy Fordonu, narzekają na trujący dym, wydobywający się rano i wieczorem z kominów domów w najstarszej części osiedla.

Mieszkańcy Fordonu, narzekają na trujący dym, wydobywający się rano i wieczorem z kominów domów w najstarszej części osiedla.<!** Image 2 align=none alt="Image 205359" sub="Fot. Marek Chełminiak">

Nieprzyjemny zapach palonych plastików, gumy i innych tworzyw pojawia się najczęściej rano i wieczorem.

- Mieszkam na granicy Starego i Nowego Fordonu. Codziennie obserwuję kominy domów i warsztatów na terenie najstarszej części dzielnicy, z których rano i wieczorem często wydobywają się kłęby dymu o nieprzyjemnym zapachu gumy, tworzyw sztucznych. Najgorzej jest, gdy nie ma wiatru i nieprzyjemne opary długo snują się na wysokości naszych mieszkań. W takich momentach cała moja rodzina ma trudności z oddychaniem - żali się Jan Małecki z osiedla przy ulicy Wyzwolenia. Podobne sygnały docierają do Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. Rozżaleni lokatorzy bloków twierdzą, że mieszkańcy sąsiednich domków jednorodzinnych, wrzucają do pieców plastiki. Inni, ich zdaniem, palą odpadami w postaci płyt wiórowych i starymi meblami. - W Internecie przeczytałem, że w wyniku spalania takich materiałów, powstają rakotwórcze dioksyny, furany i benzen, które trafiają do naszych płuc. Czy naprawdę nie ma siły na tych trucicieli? - pyta Andrzej Okoński z osiedla Nadwiślańskiego.

Na niefrasobliwych „palaczy”, skarżą się także mieszkańcy Starego Fordonu.

- Któregoś wieczoru wracałem z zakupów w centrum handlowym przy ulicy Skarżyńskiego. Szedłem ulicą Sielską i w pewnym momencie zrobiło mi się słabo od drażniącego dymu, snującego się z okolicznych domów. Potem długo nie mogłem dojść do siebie. To jest karygodne - uważa Janusz Malinowski.

Fordońscy strażnicy miejscy potwierdzają słowa naszych Czytelników. <!** reklama>

- Zimą zawsze mamy sporo tego typu zgłoszeń, choć w ostatnich latach ich liczba wyraźnie spada. Reagujemy na wszystkie. Większość z nich dotyczy palenia w piecach plastikami, gumą i innymi toksycznymi odpadami. Dawniej, na terenie wskazanych posesji, znajdowaliśmy sterty malowanych olejną farbą desek, papy albo płyt paździerzowych ze starych mebli. Ich właściciele nie zdawali sobie sprawy z tego, ile trucizn zawiera taki „opał”. Szkodliwa niewiedza kończyła się zwykle nałożeniem mandatu. W tym roku jeszcze nie zanotowaliśmy takiego przypadku - twierdzą municypalni z fordońskiego Referatu Straży Miejskiej. - Większość kontrolowanych osób twierdzi jednak, że gryzący dym jest „zasługą” kiepskiej jakości węgla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!