Z inicjatywą, by w ten sposób ożywić tę ścianę, wyszedł właściciel kamienicy Nicholas Piotrowski, wieloletni mieszkaniec Starego Fordonu.
- W ubiegłym roku przeprowadziłem remont frontowej elewacji tego budynku - mówi Nicholas Piotrowski. - W tym roku postanowiłem wyremontować ścianę szczytową od strony ul. Zakładowej. Znajdowały się na niej blendy, czyli płytkie wnęki w murze w kształcie okna i tak sobie pomyślałem, że warto, by je jakoś uatrakcyjnić.
Każdy z malunków ma swoją symbolikę
W kamienicy na parterze mieści się sklep zoologiczny, na piętrze mieszkają lokatorzy, dlatego właściciel kamienicy uznał, że fajnie, aby w blendach pojawiły się jakieś postacie.
- Trzeba było wymyśleć zatem, kto powinien tam się znaleźć - mówi Nicholas Piotrowski. - Narada trwała w całej rodzinie. Wszyscy uznali zgodnie, że każdy musi mieć swojego przedstawiciela, czyli musi być mężczyzna, kobieta, dziecko i jakieś zwierzątko.
I tak w maju br. w blendach pojawiła się pani pijąca kawę, Sherlock Holmes, zabawny kucharz i dziecko. Na ścianie jest też czarny kotek.
Każda z postaci, które tu namalowano, nie jest przypadkowa.
- Kobieta pijąca kawę to trochę wyraz tęsknoty za kawiarnią, której na fordońskim Rynku nie ma. Mamy tu tylko dwie lodziarnie, a przydałaby się właśnie restauracja lub kawiarnia. Być może to ścienne malowidło zachęci też mieszkańców do spotkań i wspólnego picia kawy - mówi Nicholas Piotrowski.
Wizerunek Sherlocka Holmesa nikogo nie powinien dziwić, bo tuż obok jest zakład karny.
- Śmialiśmy się nawet, że nasz Sherlock będzie miał oko na więźniów - mówi Nicholas Piotrowski. - Na szczytowej ścianie pojawił się też czarny kotek, który w oczywisty sposób nawiązuje do sklepu zoologicznego na parterze kamienicy. Inspiracją do malunku kucharza i dziecka stała się gra komputerowa The Settlers. We wprowadzeniu do gry właśnie kucharz z brzdącem obserwowali rycerza.
Odzew mieszkańców Starego Fordonu bardzo pozytywny
Wykonawcą tych malowideł jest Michał Sikora z Pracowni Artystycznej Perspektywa z Grubna.
- To artysta specjalizujący się w malunkach ściennych - mówi Nicholas Piotrowski. - Maluje, m.in, bajki dla przedszkoli, a że prywatnie to mój kuzyn, więc poprosiłem go o wykonanie tych malunków i wyszło super.
Widok ozdobionej ściany także spodobał się mieszkańcom Fordonu.
- Wielu chwali ten pomysł. Najbardziej podoba im się kotek, choć mnie osobiście kucharz z brzdącem - mówi Nicholas Piotrowski. - Przy okazji remontu wykonaliśmy też dwie nowe budki dla jaskółek, które tu chętnie przylatują oraz jedną profesjonalną budkę dla jerzyka.
Zobacz wideo: Apel o oddawanie krwi
