Jak widać, oszuści wakacji nie mają i co jakiś czas dają o sobie znać. Choć świadomość zagrożeń jest coraz większa, bo więcej na ten temat się mówi np. w mediach, to wciąż nie brakuje osób, które padają ofiarami naciągaczy.
Najbardziej ulubioną grupą społeczną, jaką biorą złodzieje na cel są, rzecz jasna, seniorzy, często ufni i dobroduszni. Przykład starszego pana z Gdańska, który stracił wszystkie oszczędności metodą „na trzynastą emeryturę”, pokazuje, że łobuzy są na czasie i wciąż wymyślają nowe sposoby. Dlatego jeszcze raz apelujemy do osób starszych, aby nie otwierały drzwi nieznajomym, a w razie jakichkolwiek wątpliwości prosiły swoich bliskich o zweryfikowanie informacji.
Nie tylko oszustwa na pracownika ZUS powinny być przestrogą. Nadal aktualne są metody na wnuczka i policjanta. Choć w ostatnich dniach w Bydgoszczy były to pojedyncze przypadki, to warto być czujnym.
Oszuści nie śpią i często próbują... do skutku.
Przeczytaj komentowany artykuł. Kliknij TUTAJ
