Oszustwa na Poczcie Polskiej?
Oszuści podszywający się pod pracowników poczty rozhulali się w całym kraju. Ludzie - najczęściej starsi - tracą oszczędności całego życia. Oszustwa się mnożą i Poczta Polska w ostatnich dniach wydała w związku z tym pilny komunikat. Ostrzega w nim nie tylko przed ostatnią plagą, czyli oszustwem metodą "na fałszywego pocztowca i komendanta policji", ale i innymi. Scenariusze i sposoby techniczne są różne, ale skutek zawsze podobny: stracone cale dziesiątki tysięcy złotych!
Naciągacze posługują się perfidnymi metodami – telefonicznymi, internetowymi czy SMS-owymi. Poczta Polska przedstawia najczęstsze z nich i wskazuje, gdzie zgłaszać próby oszustwa.
Metodą "na pocztowca i policjanta" - takie oszustwa także w Toruniu i Bydgoszczy
-Oszuści na swoje ofiary najchętniej wybierają seniorów. Tak jak w maju br., gdy mieszkanka Bydgoszczy odebrała telefon z ukrytego numeru od mężczyzny podającego się za naszego pracownika - przypomina Poczta Polska.
Przestępca najpierw wyłudził adres ofiary w Bydgoszczy, a później zadzwonił ponownie, tym razem podając się za komendanta policji. Manipulował kobietą, twierdząc, że jest obserwowana i że zagraża jej tajemniczy gang. Kazał seniorce wypłacić oszczędności z banku i zostawić w wyznaczonym miejscu. Starsza pani wypłaciła 15 tys. zł. Ale to nie był koniec. Oszust zadzwonił ponownie i przekonał ofiarę do zaciągnięcia kredytu na 70 tys. zł. Łącznie zatem bydgoszczanka oszukana została na 85 tysięcy złotych!
-Niestety, sprawcy wciąż nie odnaleziono - informuje poczta. Dodając, że takich przypadków jest o wiele więcej.
W Toruniu kanciarze działający taką metodą pojawili się już w 2022 roku. Za pośrednictwem lokalnych mediów alarmował o tym listonosz. Szczególnie ostrzegał seniorów.
-Złodzieje dzwonią rzekomo z poczty i mówią, że są listy do danej osoby ze złym adresem. Po czym po jakimś czasie dzwoni "policjant" i przekonuje, że jest telefon na podsłuchu i chcą złapać tych oszustów. Oczywiście, ów fałszywy policjant prosi o przygotowanie gotówki. Złodzieje dzwonią rzekomo z poczty i mówią, że są listy do danej osoby ze złym adresem. Po czym po jakimś czasie dzwoni "policjant" i przekonuje, że jest telefon na podsłuchu i chcą złapać tych oszustów. Oczywiście ów fałszywy policjant prosi o przygotowanie gotówki -opisywał toruński listonosz. Alarmował, że tylko w jego rejonie obsługi było już kilka takich akcji.
Oszustwa telefoniczne - dwie najpowszechniejsze metody
Metoda na listonosza - scenariusz pierwszy
Przestępca dzwoni do ofiary, podając się za listonosza Poczty Polskiej (uwaga, czasem podaje prawdziwe imię i nazwisko listonosza z danego rejonu) i pyta o prawidłowy adres doręczenia listu poleconego z banku. Podczas rozmowy oszust manipuluje rozmówcą, by uzyskać informacje o tym, w jakim banku ofiara posiada konto bankowe. Gdy przestępca ma już te informacje, następuje kolejny telefon – rzekomo z banku lub z policji. Ofiara słyszy, że wpadła przed chwilą w pułapkę przygotowaną przez byłego pracownika Poczty, albo jest informowana, że jest na podsłuchu i pod obserwacją szajki cyberprzestępców. Górę biorą emocje – zwłaszcza, gdy osoba ta słyszy, że jej pieniądze mogą być zagrożone, a nawet, że zagrożone może być jej zdrowie i życie.
Przestępcy nalegają na ścisłą współpracę z „policją”, a rzekomy funkcjonariusz zachęca ofiarę do udziału w policyjnej prowokacji i prosi o dokonanie wypłaty z banku, a następnie przekazanie gotówki do depozytu CBŚ, czyli np. podstawionemu wspólnikowi, który odbiera łup.
-Zdarzało się również, że skrzynkami depozytowymi miały być osiedlowe śmietniki albo senior był proszony o zapakowanie pieniędzy i wyrzucenie ich przez okno w wyznaczonym czasie. Czasem oszuści próbują również wyłudzić od ofiar dane osobowe: numer PESEL, wzór podpisu oraz numer dowodu. Wszystko po to, by wziąć pożyczkę na konto ofiary - ostrzega poczta.
Metoda na listonosza - scenariusz drugi
Oszuści najpierw dzwonią do ofiary – najczęściej seniora – podając się za listonoszy i informują, że dzisiaj zostanie dostarczona przesyłka. Wkrótce potem dzwonią ponownie udając policjanta, który prowadzi sprawę oszustwa „na listonosza”. W ten sposób zdobywają zaufanie ofiary. Następnie zadając podchwytliwe pytania lub umiejętnie kierując rozmową, zdobywają informacje o kosztownościach i pieniądzach, jakie ofiara posiada w domu.
- Po jakimś czasie rzekomy policjant zjawia się w domu ofiary i wchodzi twierdząc, że przyszedł zabezpieczyć zagrożoną gotówkę lub kosztowności. Po wejściu do mieszkania zastrasza ofiarę i dokonuje rabunku - ostrzega poczta.
Oszustwa internetowe - na palety, na paczkę i phishing
Oszustwo na palety to znów częsty scenariusz. Przestępcy organizują fałszywe kampanie, nakierowane na oszukanie klientów Poczty Polskiej. Podszywając się pod Pocztę Polską, oferują zakup palet z rzekomymi przesyłkami, które nie zostały doręczone i mają zalegać w magazynach. Oferta jest zawsze bardzo atrakcyjna, a całą paletę można kupić podobno za jedyne kilka złotych. Informacja jest przekazywana poprzez media społecznościowe – zawiera krótki opis, pozytywne komentarze „kupujących” oraz zdjęcia obrazujące przesyłki paletowe z logotypem Poczty Polskiej i wyraźnie widoczną „promocyjną ceną”.
Loteria z zagubioną paczką - to kolejny typ oszustwa internetowego. W tym przypadku oszuści, podszywając się pod Pocztę, oferują za kilka złotych możliwość wzięcia udziału w loterii i wygrania „zagubionej paczki”. Informacja również jest przekazywana przez media społecznościowe z opisem i zdjęciem rzekomej zagubionej paczki.
Wreszcie - phishing na dopłaty celne. To kampania phishingowa na dopłaty celne, w której cyberprzestępcy podszywają się pod Pocztę Polską. Maile wysyłane są z adresów podszywających się pod [email protected], jednak należy pamiętać, że jest to oszustwo, polegające na podszyciu się pod oficjalną wiadomość od instytucji. Fałszywe korespondencja pochodzi często z adresów, gdzie „xx” może być liczbą lub zestawem liczb czy liter, a zakończenie adresu zawiera inne niż „.pl” oznaczenie, np.: @poczta-polska.xx.com, @poczta-polska.xx.org, @poczta-polska.xx.net.
Wiadomość wygląda następująco:
„Szanowny Kliencie,
Dziękujemy za wybranie Poczty Polskiej. W związku z zamówieniem Poczta Polska, będziesz musiał zapłacić dodatkowe opłaty importowe, aby otrzymać zamówienie jutro. Cena dostawy: (0.05 €) https://……….. (tu wstawiany jest link do fałszywej strony udającej stronę Poczty) wyślemy Ci e-mail, gdy towar zostanie przekazany do dostawy, informując o zmianie statusu na wysłany”.
Oszustwa SMS-owe to też prawdziwa plaga
Oto cztery najpowszechniejsze scenariusze takich oszustw. Pierwsze realizowane jest metodą "na dopłatę do paczki".
Ofiara otrzymuje SMS z prośbą o dopłatę do paczki: „Twoja paczka została wstrzymana z tytułu niedopłaty 0,50 złotych.” lub „Twoja paczka o numerze (…) wymaga dopłaty na sumę 0,87 złotych. Brak wpłaty oznacza zwrot przesyłki do nadawcy. Prosimy uregulować należność klikając w podany link https://(…).” A przesłany przez cyberprzestępców link prowadzi do fałszywego panelu płatności elektronicznej.
-Poczta Polska nigdy nie prosi o uregulowanie należności w powyższy sposób. Pamiętajmy, aby nie wchodzić w przesłane linki, nie przekazywać kodów BLIK lub danych swoich kart płatniczych - przypomina poczta.
"Brak danych do przesyłki" - to kolejny typ oszustwa. Chodzi o sms-y rozsyłane przez oszustów, którzy jako fałszywi pocztowcy próbują uzyskać korzyści finansowe oraz dane osobowe obywateli. -Wiadomości są rozsyłane na losowe numery telefonów i nie mają nic wspólnego z rzeczywistymi przesyłkami realizowanymi przez Pocztę Polską. SMS-y z informacją o rzekomym braku możliwości dostarczenia przesyłki generowane są często z zagranicznych numerów. Wiadomości zawierają link, który przenosi ofiarę do strony wyłudzającej dane - ostrzega poczta.
Wreszcie, oszustwo "na błędny adres ". Tutaj podszywający się pod Pocztę Polską oszuści wysyłają do ofiary SMS z informacją o braku możliwości dostawy z uwagi na błędny adres. Aby otrzymać przesyłkę, rzekomo wystarczy kliknąć w link do formularza, uzupełnić go i dokonać niewielkiej opłaty za zmianę adresu. Oczywiście strony, do których odnoszą się linki, są spreparowane, a wypełnienie formularza i dokonanie płatności może doprowadzić do utraty całej zawartości konta bankowego.
-Dlatego nie należy otwierać podejrzanych linków, szczególnie od nieznajomych, uważać na wszelkiego rodzaju „okazje” w sieci i weryfikować autentyczność otrzymanej wiadomości -podkreśla Poczta Polska.
Jak reagować na podejrzane sytuacje? Instrukcje także dla mieszkańców Torunia i Bydgoszczy
-Nie róbmy niczego bez zastanowienia, nie dajmy ponieść się emocjom w sytuacji, gdy dzwoni do nas lub pisze jakaś obca osoba. Nieważne, za kogo się podaje – pocztowca, policjanta, prokuratora czy bankowca – zawsze sprawdzajmy tożsamość tej osoby, poprośmy o pokazanie np. przez wizjer identyfikatora, jeśli ktoś zadzwoni do naszych drzwi, albo sami wykonajmy telefon do podawanej przez gościa czy rozmówcę instytucji, by sprawdzić, czy ktoś taki tam pracuje - podkreśla Poczta Polska.
Zaleca też, aby zwracać uwagę na nietypowy format i temat wiadomości lub rzekome niezwykłe promocje, a także treści zawierające podejrzany link lub załącznik – nie wolno klikać w takie linki i otwierać podejrzanych plików.
-W przypadku otrzymania korespondencji, w której nadawca podszywa się pod Pocztę Polską, należy ją zgłosić do CERT Poczta Polska, przekazując wiadomość na adres [email protected]. Pozwoli to Poczcie Polskiej ostrzec innych użytkowników sieci oraz zgłosić fałszywe linki i numery oszustów do odpowiednich służb - informują pocztowcy.
W celu zweryfikowania otrzymanej wiadomości SMS należy przesłać ją na numer 8080 udostępniony w tym celu przez CERT Polska. W odpowiedzi otrzymamy informację, czy wiadomość jest prawdziwa.
Poczta Polska przypomina także, że prawidłowy adres strony Spółki to: https://www.poczta-polska.pl, a adresy stron służących do śledzenia przesyłek to: https://www.poczta-polska.pl/sledzenie-przesylek/ i www.pocztex.pl/sledzenie-przesylek/.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
