Kto tam bywa, wie, że to nieprawda. Filharmonia i sąsiedni park są permanentnie niedoświetlone. Owszem, mrok w ładnie odrestaurowanym parku wywołuje niezwykłe przeżycia. Chwila estetycznego zapomnienia może jednak kosztować utratę portfela i/lub zarobienie guza. Warto też pamiętać, że w parku jest chyba najpopularniejszy obecnie w mieście muzyczny plac zabaw. Na pewno nie chcielibyśmy, by wokół niego gromadziły się w mroku typy spod ciemnej gwiazdy.
Ściema z latarniami


Rozmowa z rzecznikiem Zarządu Dróg Miejskich na temat latarni przy filharmonii sugeruje, że w ogóle w tym miejscu po zmroku jest dobre oświetlenie, a tylko ostatnio zapanowały tam egipskie ciemności.