Sezonowym sprzedawcom nie podoba się fakt, że nie mogą rozłożyć swojego straganu poza wyznaczonym do tego terenem rynku.
<!** Image 2 alt="Image 174449" sub="Fot. Tadeusz Pawłowski">
- Od kilku lat handluję pomidorami, i truskawkami z własnej działki. Warzywa i owoce są nie pryskane, więc cieszą się dużym zainteresowaniem klientów. Nie opłaca mi się wynajmować budki na targowisku, gdyż nie sprzedaję produktów przez cały rok. Dotąd mniejsi sprzedawcy mogli ustawić się poza rynkiem, koło sklepów - mówi pani Magdalena. - Bydgoska Spółdzielnia Mieszkaniowa, która sprawuje kontrolę nad targowiskiem, wynajęła ostatnio ochronę, która przegania sezonowych sprzedawców - żali się mieszkanka Szwederowa.
<!** reklama>Nowe, zadaszone targowisko miało służyć mieszkańcom osiedla. Dzięki remontowi okolica wygląda na ładną i zadbaną. - W ten sposób chciano uniknąć bałaganu, który towarzyszył staremu rynkowi. Handlowcy wystawiali się wszędzie, blokując wejścia do sklepów - tłumaczy Krystyna Wolańska-Koperska, zastępczyni przewodniczącego Rady Osiedla Szwederowo. - Aby móc legalnie sprzedawać, należy wykupić miejsce na targowisku. Zgadzam się, że jest to uciążliwe dla sezonowych handlowców. Często nie stać ich na wynajem budki, a szukanie klientów na ich własne zbiory to ich jedyne źródło dochodu - dodaje.
<!** Image 4 alt="Image 174451" sub="Fot. Tadeusz Pawłowski">
- Targowisko powinno być dostępne dla wszystkich. Sama preferuję zakupy z regionalnych upraw i hodowli. Wiem, że są to produkty zdrowe i świeże. Od tych sprzedawców też można by było pobierać symboliczną opłatę za stanowisko - mówi pani Klara, nauczycielka.
- Chcemy ułatwić handel mniejszym sprzedawcom. Dlatego wystąpiliśmy do spółdzielni z wnioskiem, żeby wytyczono specjalny teren poza rynkiem dla tych sezonowych handlowców. Miałby to być pas wzdłuż niebieskiego blaszaka, który nie kolidowałyby z wejściem do sklepów - uważa przedstawicielka rady osiedla.
