W miejscu popularnego rynku, gdzie kupić można za przystępną cenę zarówno jedzenie, jak i ubrania, ma prawdopodobnie powstać market Lidl.
<!** Image 3 align=none alt="Image 222899" sub="Likwidacja dzikiego targowiska na Kapuściskach to kwestia czasu. Powstanie tam najprawdopodobniej dyskont Lidl [Fot.: Dariusz Bloch]">- Sprzedaję tu od osiemnastu lat papierosy, kawę i napoje - to moje jedyne źródło utrzymania. Boję się, słyszałam o likwidacji naszego targowiska, za co będę żyć - pyta jedna z wielu sprzedawczyń dzikiego bazaru na Kapuściskach. Zdania na temat targowiska w tym miejscu są jednak podzielone.
Nieestetycznie i brudno
- To targowisko, z tego co mi wiadomo, nie znajduje się w żadnym rejestrze, jest zatem nielegalne - mówi Marek Zieliński, wiceprezes Stowarzyszenia Kupców Targowisko Kapuściska. - Wiele razy składaliśmy do bydgoskiego ratusza prośbę o jego likwidację. - Po pierwsze, ten bazar straszy, wygląda mało estetycznie, a znajduje się przecież przy ruchliwych ulicach.
<!** reklama>
Jak twierdzi Marek Zieliński - handel odbywa się tam na prowizorycznych stoiskach, sprzedawcy swój towar wystawiają na łóżkach polowych. - Nie mówiąc już o tym, jaki zostawiają po sobie bałagan. Stosy kartonów i śmieci po południu to codzienność - dodaje Marek Zieliński. Kupcy nie zgadzają się z tymi zarzutami. - Płacimy przecież za dzierżawę miejsc, byliśmy tu tyle lat, nie rozumiemy dlaczego nagle komuś zaczęło to przeszkadzać - mówi sprzedawca warzyw na targowisku.
Likwidacja to kwestia czasu
- Miasto wydało pozwolenia na budowę u zbiegu ulic Szarych Szeregów i Planu 6-letniego - powiedział nam Maciej Głuszkowski, zastępca dyrektora wydziału administracji budowlanej w bydgoskim ratuszu. Z planów wynika, że ma tam powstać parterowy pawilon handlowy o łącznej powierzchni 1000 metrów kwadratowych. - Sala sprzedażowa ma zająć około 700 metrów kwadratowych, reszta metrażu przeznaczona będzie na toalety i biuro. To układ typowy dla sieciowych marketów, takich jak: Lidl czy Biedronka - dodaje Maciej Głuszkowski.
Jak się dowiedzieliśmy. decyzja o pozwoleniu na budowę uprawomocniła się. Inwestor na rozpoczęcie prac w tym miejscu ma trzy lata.
O pozwolenie na budowę do ratusza wystąpiła firma Apro Investment, która nie chce udzielać informacji na ten temat. - O budowie na Kapuściskach najwcześniej będziemy mogli coś powiedzieć na początku przyszłego roku - mówi Michał Deptuła z toruńskiego oddziału firmy Apro Investment.
W sąsiedztwie marketu, który ma powstać na Kapuściskach, jest sporo sklepów, a także mniejszych dyskontów, które już teraz zaczynają się bać, że stracą klientów.
