Ruiny, które szpecą Bydgoszcz

„Express” tropi osiedlowe koszmarki. Podążając za wskazówkami Czytelników zajrzeliśmy na obrzeża miasta, odwiedziliśmy ścisłe centrum i Bartodzieje. Sprawdź, gdzie estetykę zamieciono pod dywan.

<!** Image 3 align=none alt="Image 199103" sub="Ulica Warmińskiego, dawna &quotJutrzenka">

Na początek trafiła nam się seria pustostanów. Dawne obiekty mieszkalne lub opuszczone siedziby firm, dziś służą za prowizoryczne noclegownie dla bezdomnych. Równie dobrze sprawdzają się jako miejsca do organizowania alkoholowych libacji. Odrapane, brudne i zapomniane budynki często stoją przy głównych ulicach miasta. <!** reklama>

„Pięknie” witamy

Pierwszy trop prowadzi na skrzyżowanie ulicy Wąbrzeskiej z aleją Jana Pawła II. To okolice przy zjeździe z drogi ekspresowej. Chodzi o sporych rozmiarów budynek, który kiedyś należał do Poczty Polskiej. Przez wiele lat był także zapleczem transportowym Zakładów Mięsnych. O straszącym pustostanie napisała do nas pani Klementyna.

<!** Image 4 align=none alt="Image 199120" sub="Zjeżdżając z „ekspresówki” w ul. Wąbrzeską wita nas opuszczony budynek, który należał kiedyś, m.in., do Poczty Polskiej [Fot.: Tomasz Czachorowski]">- Ten obiekt widzą wszyscy zjeżdżający z obwodnicy. Wstyd, że taki brzydki, odrapany, duży budynek znajduje się przy wjeździe do naszego miasta. Jest ogrodzony, ale od strony lasu, w metalowym płocie jest dziura. Tabliczka informuje, że budynek może się zawalić. Myślę, że powinni go rozebrać. Chodzą tam bezdomni, narkomani. W środku jest brudno, po ziemi walają się butelki po różnych alkoholach, paczki po papierosach i inne śmieci - zauważa Czytelniczka.

Podobny „wystrój” od lat dominuje na rogu ulic Marii Curie-Skłodowskiej i Gajowej. Znajdująca się tam opuszczona posesja przypomina bardziej wysypisko śmieci niż budynek mieszkalny. Brakuje drzwi i okien, ale za to drewnianych płyt, starych opon i mnóstwa rupieci znajdziemy tam pod dostatkiem.

<!** Image 5 align=none alt="Image 199120" sub="Przechowalnia rupieci straszy natomiast na rogu ul. Gajowej i Curie-Skłodowskiej [Fot.: nadesłane]">- Już kilka razy mieszkańcy zwracali uwagę na brzydotę tego budynku. Znajduje się on przy jednej z głównych ulic na osiedlu, więc tym bardziej nie ma się co dziwić, że taki widok drażni ludzi. Liczę, że ten temat podejmą radni - mówi Waldemar Skarżyński, przewodniczący Rady Osiedla Bartodzieje.

A było tak słodko...

Kolejny osiedlowy koszmarek, zgłoszony przez Państwa, to budynek po dawnej „Jutrzence” przy ul. Warmińskiego.

- Właściwie to już nie koszmar, ale tragedia! - pisze pan Jerzy. - Panoszą się w tej ruinie pijani bezdomni, złomiarze . Mieszkam naprzeciwko. Codziennie widzę, co tam się dzieje. Wielokrotnie zawiadamiałem policję, straż miejską i pożarną. Funkcjonariusze tylko wzruszali ramionami! Ulica Warmińskiego jest bardzo uczęszczana, ludzie widzą to wszystko. Przyjezdni nawet na chwilę się zatrzymują i przecierają oczy. Twierdzę, że tę ruinę trzeba jak najszybciej zakryć. Poza tym, gdyby ten budynek poddano kapitalnemu remontowi, znalazłoby się miejsce na co najmniej kilkanaście mieszkań socjalnych - dodaje Czytelnik.

Taką samą opinię o niezbyt urokliwym obiekcie ma Czytelniczka, która mieszkała kiedyś przy ul. Dworcowej. - Pamiętam ten straszny budynek! Jak byłam mała, często mu się przyglądałam. Naprawdę szpeci zarówno ulicę jak i całe osiedle. Dodatkowo aż strach tam podejść, ponieważ mieszkają w nim bezdomni.

Czekamy na kolejne koszmarki!

To na razie tylko kilka obiektów, które mogą powalczyć o miejsce na liście osiedlowych koszmarków.

Czekamy na kolejne propozycje. Prosimy je wysyłać pod adresem mailowym: [email protected]. W tytule maila należy zamieścić hasło „Osiedlowe koszmarki”. W treści wiadomości wpisujemy adres miejsca i krótkie uzasadnienie, dlaczego właśnie ono swoim wyglądem szpeci okolicę. Mile widziane są zdjęcia zgłaszanych obiektów.

Nadsyłane propozycje będziemy prezentować na łamach „Expressu”, a także na naszej stronie internetowej. Porozmawiamy także z osiedlowymi radnymi i zarządami spółdzielni. Na koniec przeprowadzimy wielkie głosowanie.