[ROZMOWA DNIA] W naszym województwie wciąż wielu ludzi sceptycznie odnosi się do oddawania narządów

[break]
We wtorek, 26 stycznia, minęło 50 lat od pierwszej operacji przeszczepu nerki. Ideę transplantacji od lat promuje akcja „Drugie życie”. Dziś jej celem jest, między innymi, zebranie miliona deklaracji woli.
Tak. Uczestnicy kampanii podjęli wyzwanie, by rozdać milion deklaracji do końca stycznia 2017 roku. Obecnie rozdano 700 tysięcy oświadczeń i, na podstawie zebranych danych, uważam, że uda się to zrobić. W poprzednich akcjach wzięło udział ponad 200 tysięcy uczniów z 600 szkół. Zakładając, że i oni wypełnili oświadczenia, to rzeczywiście liczba zbliża się do miliona.

Co to oznacza?
Oznacza, że milion osób dowie się, jakie przepisy obowiązują w Polsce. Okazuje się, że wiele osób ich do tej pory nie znało i tylko 17 procent orientowało się w tej kwestii. Ponadto 80 procent Polaków nie zna woli swoich najbliższych. Jest to aż 30 milionów Polaków, którzy nie potrafiliby odpowiedzieć na pytanie lekarzy, czy ich zmarły bliski chciał, by jego narządy zostały oddane do transplantacji.

Jednak aż 55 procent Polaków twierdzi, że nie jest przeciw transplantacji i pobieraniu narządów.
Tak, z badań zleconych w 2015 roku przez Ministerstwo Zdrowia na potrzeby kampanii społecznej „Zgoda na Życie” wynika, że ponad połowa Polaków, czyli około 19 milionów, zgadza się na to, by po śmierci pobrano ich narządy do przeszczepu. Natomiast liczba ta jest mniejsza od tej stwierdzonej trzy lata wcześniej, czyli w 2012 roku. Wówczas aż 74 procent Polaków wyrażało zgodę na pobranie narządów.

Ci, którzy nie chcą przekazać swoich narządów, mogą zgłosić to w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów. Czy mieszkańcy naszego województwa korzystają z tej możliwości?
W naszym województwie zarejestrowano największy odsetek sprzeciwów w przeliczeniu na milion mieszkańców. Ale jednocześnie odnotowano największą liczbę cofnięć tego sprzeciwu. Taki sprzeciw do rejestru można wnieść w każdej chwili i w każdej chwili sprzeciw wycofać.

Rozwój transplantacji pozwala na pobieranie narządów także od dawców żywych. Polska jest wiodącym krajem pod względem liczby dawców szpiku kostnego. Nie ma takich możliwości w przypadku organów wewnętrznych. Czy mimo to w Polsce wzrasta liczba pobrań od żywych dawców?
W Polsce jest to ciągle pięta achillesowa. W Skandynawii, w Stanach Zjednoczonych 40 procent biorców otrzymuje nerki od dawcy żywego. U nas jest to około 5 procent. Zauważono problem i wdrożono program wieloletni na lata 2011-2020 pod nazwą Narodowy Program Rozwoju Medycyny Transplantacyjnej. Jednym z celów tego programu jest pięciokrotne zwiększenie liczby przeszczepień narządów pochodzących od dawców żywych. Zakłada się wykonanie 115 przeszczepień nerek w roku zakończenia programu. Obserwujemy już tendencję wzrostową - w 2015 roku przeszczepiono 60 nerek.

Nowa odsłona kampanii „Drugie Życie” została zainaugurowana jesienią minionego roku. W spotkaniu uczestniczyły też osoby, które otrzymały narządy. Jak te osoby funkcjonują?
Jeden z pacjentów po przeszczepie narządu aktywnie uprawia sport i odnosi sukcesy na arenach krajowych oraz międzynarodowych. Nauczyciel, który przeszedł operację w Dniu Nauczyciela, może nadal aktywnie prowadzić zajęcia ze swoimi uczniami. Kobieta, która jest znanym lekarzem dermatologiem, po przeszczepieniu wątroby pomaga innym ludziom. Wymienione osoby realizują swoje hobby, swoje zawodowe pasje i pokazują, co można robić po przeszczepieniu narządów.

W kampanii jest Pani...
Jednym z ekspertów medycznych, spotykam się z uczniami po to, by przekazać im swoją wiedzę. W czasie ostatniej edycji przejechałam tysiąc kilometrów, odwiedzając 15 z 32 kujawsko-pomorskich szkół uczestniczących w akcji. Głównym ekspertem medycznym obu edycji kampanii jest prof. Zbigniew Włodarczyk.

Młodzi wolontariusze...
Mają niekonwencjonalne pomysły na promowanie transplantacji, robią happeningi, sztuki teatralne, zawody sportowe, produkują teledyski, organizują akcje promocyjne w swoich parafiach, uczestniczą w sesjach samorządów miast i gmin.