Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rowerem jazda donikąd

Jarosław Hejenkowski
Teoretycznie, jako miasto uzdrowiskowe, ścieżek rowerowych powinny być u nas dziesiątki jeśli nie setki kilometrów. Ale w Inowrocławiu teoria ma się nijak do rzeczywistości.

Teoretycznie, jako miasto uzdrowiskowe,  ścieżek rowerowych powinny być u nas
dziesiątki jeśli nie setki kilometrów. Ale w Inowrocławiu teoria ma się nijak
do rzeczywistości.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 207173" >Choć wszystkich zaskoczyła śnieżyca z początku tygodnia, to
jednak wszyscy szykujemy się do wiosny. Niektórzy inowrocławianie już
wyciągnęli z piwnic rowery, aby dojeżdżać do pracy, na zakupy czy na działki.

Jednak w Inowrocławiu jazda rowerem należy do ryzykownych.
Ścieżek wciąż mało, na chodnikach piesi, a na ulicach nie liczący się z nikim
brawurowi kierowcy.

- Już wielokrotnie byłem o krok od potrącenia lub nawet
śmierci. Dla kierowcy samochodu rowerzysta jest niczym drogowy pachołek. Można
go wyprzedzić niemal ocierając się lub ochlapując. Przecież panu w aucie taki
na rowerze nie zaszkodzi – żali się Piotr Lewandowski dojeżdżający do pracy w
Mątwach jednośladem.

<!** reklama>Problemem cyklistów jest też wykonanie takich traktów.
Fatalne są zwłaszcza krawężniki. Logiczne jest, że powinny być obniżone, ale z
logiką w mieście na bakier od lat. Tak więc często zdarza się, że zjeżdżając ze
ścieżki czeka nas spory wstrząs.

Co roku w mieście powstają, co prawda, nowe odcinki ścieżek
rowerowych, ale wciąż nie można powiedzieć, aby tworzono je z głową. Bardziej
przypomina to przypadkowe pacnięcia malarza farbą na płótnie – to tu, to tam, w
zależności od tego, gdzie budowana jest droga, bo to taka inwestycja
determinuje powstanie traktu dla cyklistów.

- Nie tworzą one połączonej siatki. Często kończą się w
najmniej odpowiednim do tego miejscu – oceniał dwa lata inowrocławski bloger,
Grzegorz Wiśniewski.

<!** Image 3 align=middle alt="Image 207173" >Od tego czasu niewiele się zmieniło, choć we wrześniu 2010
roku władze miasta zapowiadały, że w ciągu kilku lat powstanie 100 kilometrów
ścieżek.

- Każdy zarządca drogi remontując swoje ulice powinien
zaplanować wykonanie ścieżki. To wymóg czasu. Miasto planując swoje inwestycje
drogowe w miarę możliwości prawnych i terenowych wytycza trakty dla rowerzystów
– mówił wtedy prezydent Ryszard Brejza.

Dzisiejszego stanowiska ratusza nie znamy. Na wysłane kilka
dni wcześniej pytania do chwili zamykania numeru nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Oczywiście, można rozumieć, że w budżecie nie ma pieniędzy
na tworzenie nowych traktów. Ale już kilka lat temu proponowaliśmy, aby
zastosować pomysł z powodzeniem funkcjonujący w innych miastach. Co bardziej
szerokie chodniki podzielono tam na część dla pieszych i jednośladów. O takie
rozwiązanie wręcz woła Rąbin, na którym za komuny utworzono trakty, po których
spacerować mogłyby stada słoni.

<!** Image 4 align=middle alt="Image 207173" >Są też rozwiązania kuriozalne. Przykładem takiego jest
„ścieżka rowerowa” od ulicy Narutowicza do Magazynowej. Przesmyk przy garażach
to szczególnie latem niebezpieczne miejsce.

- Pełno tam pijanych ludzi, którzy siedzą przy wielkich
rurach ciągnących się wzdłuż garaży. Tłuką butelki o już i tak sfatygowany
asfalt, więc łatwo przebić oponę, nie mówiąc o słownych zaczepkach – mówi pan
Jacek, który jeździ tam rowerem na działkę.

Z danych inowrocławskiego ratusza wynika, że w mieście mamy
ponad 22 kilometry ścieżek rowerowych. Najdłuższy odcinek znajduje się w nowej
części Solanek i ma blisko 3 kilometry. Spore długości traktów znajdują się też
wzdłuż ulic Poznańskiej, Roosevelta, Szymborskiej, św. Ducha czy Pileckiego.

<!** Image 5 align=middle alt="Image 207173" >Dostaliśmy wreszcie od rzeczniczki ratusza, Moniki Dąbrowskiej
odpowiedzi na nasze pytania dotyczące ścieżek rowerowych.

Czy i ile w tym roku w budżecie jest zaplanowanych pieniędzy
na ścieżki rowerowe?

Ze względu na ograniczone środki budżetowe i przyjęte do
realizacji w budżecie inne zadania inwestycyjne, nowe odcinki ścieżek nie będą
budowane.

Czy zaniechano pomysłu na oddzielanie szerokich chodników
białym pasem, aby wyróżnić miejsca dla pieszych i rowerów?

Sukcesywnie wprowadzane są kolejne rozwiązania co do
możliwości wydzielenia ścieżki rowerowej na chodnikach, które spełniają
parametry techniczne. W ostatnim czasie rozwiązanie takie wprowadzono m.in.
przy ul. Ludwika Błażka, 800-lecia Inowrocławia, al. Niepodległości, ul.
Metalowców i na Zofiówce. W związku z tym przybył ok. 3 km odcinek ścieżek. Z wnioskiem
takim występowano w zakresie zarządzanej przez Starostwo Powiatowe ul. Wojska
Polskiego. Analizowane są kolejne miejsca.

Czy istnieje jakieś kompleksowe opracowanie dotyczące planu
budowy w Inowrocławiu ścieżek rowerowych?

Projekt koncepcji ruchu rowerowego na terenie Miasta
Inowrocławia powstał 2008 r. i jest sukcesywnie realizowany. W 2008 r. było 3,9
km ścieżek rowerowych, na koniec 2012 r. - 22,1 km. W 2013 r. inwestor Galerii
Solnej wybudował i przekazał Miastu ok. 740-metrowy odcinek ścieżki rowerowej i
ok. 500-metrowy wzdłuż powiatowej ul. Wojska Polskiego. Projekt docelowo
zakłada wytyczenie 100 km ścieżek rowerowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!