https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rowerem będzie można śmiało jeździć po wale. Mandat już nie grozi

Katarzyna Słomska
Za jazdę jednośladem po wale przeciwpowodziowym nie grozi już mandat
Za jazdę jednośladem po wale przeciwpowodziowym nie grozi już mandat Dariusz Bloch
Rowerzyści mogą od niedawna swobodnie korzystać z prawie 9,5 tysiąca kilometrów wałów przeciwpowodziowych w naszym kraju. W Bydgoszczy na miłośników dwóch kółek czeka 5660 metrów trasy wzdłuż Wisły.

Przed zmianą prawa za jazdę po wale groził rowerzystom mandat. Sejm jednak na początku miesiąca uchwalił prezydencką nowelizację prawa wodnego, ułatwiającą wytyczanie rowerowych szlaków turystycznych na wałach przeciwpowodziowych. Dzięki temu miłośnicy dwóch kółek z siodełka roweru mogą podziwiać unikatową przyrodę Wisły w Bydgoszczy.

CZYTAJ TEŻ:Rowerzyści, na wały!
[break]

- Muszę przyznać, że nasze wały znajdujące się tuż przy Wiśle w Fordonie, są bardzo sympatycznym miejscem do rekreacji. Z obserwacji wiem, że nawet przed zmianą przepisów wielu rowerzystów kusiła jazda po wale - mówi Tomasz Puławski ze stowarzyszenia Rowerowa Bydgoszcz. - Bardzo się cieszę, że ta nowelizacja weszła w życie, trasy tuż przy Wiśle mają nieporównywalne z żadnym innym miejscem walory krajobrazowe.

Jak mówi rowerzysta, w naszym mieście korzystać możemy jedynie z trasy rozpoczynającej się na wale w starym Fordonie i przemieszczać się w kierunku Strzelec Dolnych.

- Osobom, które mogą pozwolić sobie na dłuższe wyprawy, polecam trasę Doliną Dolnej Wisły, która częściowo także obejmuje jazdę po wale w okolicach Świecia. Warto także wybrać się do Ciechocinka, gdzie jadąc po wale w okolicy tężni podziwiać można piękne widoki.

Tomasz Puławski zwraca jednak uwagę, że wały nie są dostosowane do wyczynowej jazdy. - Przede wszystkim musimy pamiętać, że korzystają z nich także spacerowicze. Trasy rowerowe na wałach zostały wytyczone w oparciu o istniejący szlak. W wielu miejscach możemy natrafić na kamienie lub spore dziury w nawierzchni. Poza tym musimy dostosować prędkość do innych uczestników ruchu, często rodzin z dziećmi. Nie są to trasy wyczynowe, a bardziej rekreacyjne - dodaje rowerzysta.

- Nowelizacja Ustawy prawo wodne z 18 lipca 2001 roku znosi zakaz przejeżdżania rowerami wzdłuż korony wałów oraz likwiduje kary, jakie nakładano za jazdę rowerem po koronie wałów przeciwpowodziowych - informuje Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta miasta. - Bydgoszcz jest właścicielem przeciwpowodziowego wału ochronnego Fordon-Łoskoń o długości 5660 metrów. Na dziś korona wału utwardzona jest na odcinku 3500 metrów - od ulicy Rybaki do Oczyszczalni Ścieków „Fordon” i udostępniona jest dla ruchu rowerowego (w miejscach wjazdu na wał znajdują się tabliczki informujące o możliwości jazdy rowerami). Dalsze prace związane z utwardzeniem korony wału uzależnione są od pozyskania środków z Urzędu Marszałkowskiego - dodaje rzeczniczka.

- Warto pamiętać, że głównym zadaniem wałów jest ochrona mieszkańców przed powodzią. Względy rekreacyjne są na drugim planie - mówi Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody. - W przypadku zagrożenia wysoką wodą, wały zostają wyłączone z ruchu zarówno dla pieszych, jak i dla rowerzystów. Istotną rzeczą jest też kultura na drodze, która jest niezbędna do tego, by dobrze czuli się tam i piesi, i rowerzyści.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Ziomek Marcin
Jesteś nietolerancyjnym tępym stworkiem :0) tęcza to symbol wolności i wolnego świata.
s
sikawkowy piękny Walduś
Ale POmysł łukowy pana senatora Jana chwycił. Tęczowe teraz w stolycy budują przy Kościele na Placu Zbawiciela. Proszą się aby znowu im zadki POdpalić ?
j
joko ono
ja pierd,, le skąd żeś się urwał
P
Paździoch
Już nie bierze browarka, dlatego nie stawia sobie na Mostowej Łuku Tryumfalnego z pustych puszek PO-nim..
~
Nie bierz tego więcej
n
nielot przedni
To nie sztuka, zabić kruka, ale... PO wale na zagranicznym rowerku, zajechać do raju ! Wpierw było trzeba doskonały bydgoski "Romet" zniszczyć, aby znaleść nad Wisłą rynek zbytu dla zagranicznych producentów rowerów. Budować specjalnie "ścieżki rowerowe" aby jeszcze szybciej zwiększyć im podaż na ich rowery, a teraz to nawet zezwalają po wale jeździć i to bez mandatu. Tylko czekać jak zezwolą nawet PO pijaku jeździć rowerkami, aby dogodzić tylko obcym nie zaś swoim tubylcom bezrobotnym dać pracę. A co na to Pan senator PO Jan Rulewski ?... milczy. Ostatnio był słyszany za czasów... ORMO.
A
Anna
turystycznie, to niczym otwarcie autostrady, pobudzi regiony nadwiślańskie.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski