Materiały wideo udostępnione na Telegramie zostały okraszone wymownym komentarzem Adriuszczenki.
"Kolejny fakt oficjalnego szabrownictwa Rosji jako państwa. Już nawet nikt tego nie ukrywa" - napisał.
Adriuszczenko poinformował również, że rosyjski statek przy wsparciu żołnierzy okupanta wpłynął w sobotę do portu w Mariupolu. Portem macierzystym statku pod rosyjską banderą jest Rostów nad Donem i to właśnie tam mają trafić łupy agresora.
Ihor Barski dyrektor morskiego portu handlowego w Mariupolu poinformował na łamach portalu "Ekonomiczna Prawda", że na terenie portu po wybuchu wojny znajdowało się 200 tys. ton wyrobów żeliwnych i metalu. Wartość wyrobów hutniczych szacuje sią na 170 mln dolarów.
