Jest to ruch prawdopodobnie podyktowany licznymi atakami, do których dochodziło na Krymie w ostatnich tygodniach.
Firma opublikowała zdjęcia fragmentu syryjskiego miasta Masjaf, które zostały zrobione 14 kwietnia i ponad dwa miesiące później – 25 sierpnia. Na ostatnich fotografiach widać puste miejsce po systemach rakietowych ziemia-powietrze dalekiego zasięgu S-300.
Zdaniem izraelskiej firmy miały one zostać przetransportowane przed 20 sierpnia do portu w mieście Tartus.
Kolejne zdjęcie – z 17 sierpnia – faktycznie przedstawia baterie systemu S-300 w porcie w Tartusie. Zdaniem ImageSat International zostały one załadowane na rosyjski statek Sparta II, który udał się w podróż do rosyjskiego Noworosyjska, jednego z głównych portów na Morzu Czarnym.
Reuters poinformował, że dane nawigacyjne wskazują, iż statek zacumował w porcie docelowym. Miał on przepłynąć poprzez turecką cieśninę Dardanele.
Rosja odmówiła komentarza w tej sprawie.
Kilka dni temu ukraiński wywiad wojskowy (HUR) informował, że po sierpniowych incydentach w obiektach wojskowych na Krymie tysiące Rosjan starają się jak najszybciej opuścić to terytorium. 9 sierpnia doszło do eksplozji na lotnisku wojskowym Saki koło Nowofedoriwki, w wyniku czego zniszczonych lub uszkodzonych zostało około 20 rosyjskich samolotów. Natomiast 16 sierpnia wybuchł pożar w podstacji transformatorowej w mieście Dżankoj i doszło do detonacji magazynu amunicji w pobliskiej wsi Majske.
td
