Po decyzji Władimira Putina o uznaniu niepodległości samozwańczych republik w Doniecku i Ługańsku Donald Tusk długo milczał. Jakakolwiek reakcja ze strony lidera największej partii opozycyjnej i szefa Europejskiej Partii Ludowej pojawiła się dopiero po kilkunastu godzinach. Po czwartkowym ataku wojsk rosyjskich na Ukrainę reakcja pojawiła się szybciej. Jest ona jednak dużo bardziej szokująca niż wcześniejsze milczenie. W obliczu rosyjskiej inwazji Tusk wezwał bowiem do... przywrócenia praworządności w Polsce.
"W chwili, w której zagrożone jest bezpieczeństwo europejskie, kiedy trwa wojna Rosji przeciw Ukrainie, musimy wznieść się ponad codzienne konflikty i spory. Siła oporu wobec polityki Kremla leży w jedności – tej jedności, której autokraci boją się szczególnie i pragną ją zniszczyć" – zaczął swój list otwarty lider PO. Z tego właśnie powodu - wyjaśnił - zwrócił się do konkurencyjnych ugrupowań i rządy, aby zbudować elementarną zgodę dla najważniejszych spraw: "obrony i szacunku do wartości, dzięki którym jesteśmy częścią Zachodu". "Na szali jest przecież bezpieczeństwo Ojczyzny i Europy" – podkreślił.
Trzy propozycje Tuska
O co zaapelował były premier? Przede wszystkim, o jak najszybsze usunięcie wszelkich sporów i politycznych przeszkód we współpracy nas wspólnym bezpieczeństwem z NATO i Unią Europejską.
"W tych dniach Polski nie stać na utrzymywanie konfliktów osłabiających jedność Zachodu, a tym samym zdolności obronne. Naszym przeciwnikiem jest autokratyczna Rosja, a nie demokratyczny Zachód. Zamknięcie sporów z UE jest niezbędnym warunkiem wiarygodności Polski w czasie obecnego kryzysu bezpieczeństwa europejskiego. Retoryka 'dwóch wrogów Polski' – Rosji i Zachodu, tak częsta w wypowiedziach wielu polityków czy mediach od nich zależnych, w istocie jest wspieraniem rosyjskiej propagandy dążącej do oddzielenia naszego kraju od wspólnoty demokratycznej" – napisał Tusk.
Dalej, polityk wezwał do przywrócenia w Polsce praworządności. "Nie może być tak, że spór z Europą dotyczy fundamentalnej kwestii demokracji – wolnych sądów" – wskazał i ocenił, że "naprawa sytuacji wokół sądownictwa w Polsce jest niezbędnym warunkiem wzmacniania Polski wobec naszych sojuszników i w UE i w USA, a konflikt w tej sprawie nas osłabia". Tusk zadeklarował gotowość do udzielenia rządzącym pomocy w tej sprawie.
Ostatni z postulatów Tuska to powołanie w Sejmie Nadzwyczajnej Komisji ds. Obrony Ojczyzny.
"Jestem gotowy w tych sprawach, sprawach najważniejszych, czyli bezpieczeństwa Ojczyzny, współpracować ze wszystkimi siłami politycznymi, także tymi, które nie ukrywają wrogości wobec mnie i mojego środowiska. Nie przekreśla to naszych sporów, ale je zawiesza w imię największego wspólnego dobra – wolnej i demokratycznej Polski, lojalnego sojusznika naszych przyjaciół z NATO i UE" – zakończył swój list Donald Tusk.
