- Według danych operacyjnych, Rosja oczyszcza wszystkie swoje rezerwy i wycofuje wojska z Tadżykistanu, Kirgistanu i oddziały OMON-u z obwodu kaliningradzkiego. Na Ukrainie odnotowano już pojawienie się jednostek OMON z tarczami i pałkami. Sądząc po użyciu broni przez rosyjskich najeźdźców, coraz rzadszego przeprowadzania ataków rakietowych, artyleryjskich i powietrznych, można sądzić, że ich zasoby wyczerpują się i dlatego gromadzą wszelkie możliwe siły do zorganizowania drugiej fali ofensywy - mówi gen. Romanenko, cytowany przez portal niezależna.pl.
OMON to system specjalnych jednostek policyjnych w ramach Federalnej Służby Wojsk Gwardii Narodowej Rosji. - Rosjanie nie mają wystarczającej liczby już wyszkolonych żołnierzy. Nie będę tu wspominać o rezerwistach i poborowych. Pilnie rekrutowane są więc nowe siły. Putin zwrócił się do szefów państw satelickich. W szczególności Syrii, aby zatrudniać najemników, którzy mają doświadczenie w walkach w miastach - dodał były zastępca Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.
