Wtorkowy dekret Putina o sankcjach odwetowych wobec Zachodu jest jak dotąd najtwardszą odpowiedzią Kremla na sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone, UE i sojuszników w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę.
Dekret o sankcjach odwetowych jest aktem ramowym, który określa "specjalne środki odwetowe gospodarcze w związku z nieprzyjaznymi działaniami niektórych obcych państw i organizacji międzynarodowych". Zakazuje eksportu rosyjskich produktów i surowców do osób i podmiotów, które znajdą się na rosyjskiej liście sankcyjnej. Zabrania też jakichkolwiek transakcji z takimi osobami lub podmiotami – nawet w ramach już obowiązujących umów. Dekret daje podstawę prawną do tego, by w każdej chwili wstrzymać eksport lub zerwać umowę z podmiotem lub osobą, która zostanie objęta sankcjami Rosji.
Rosyjski przywódca zlecił rządowi, by listę podmiotów i osób, które zostaną objęte rosyjskimi sankcjami, sporządzono w ciągu 10 dni. Rząd ma też zdefiniować "dodatkowe kryteria" dla transakcji, które mogą podlegać ograniczeniom.
Władimir Putin zaznaczył, że dekret o sankcjach odwetowych to rosyjska odpowiedź na to, co nazwał bezprawnymi działaniami Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników, zmierzającymi do pozbawienia "Federacji Rosyjskiej, obywateli Federacji Rosyjskiej i rosyjskich podmiotów prawnych praw własności lub ograniczenia ich praw własności".
Źródło: reuters.com
