Rodzinne życie „W spojrzeniu matki i ojca” po raz pierwszy w Muzeum Fotografii w Bydgoszczy

Pomysłodawczynią i kuratorem projektu międzynarodowego festiwalu fotografii rodzinnej „W spojrzeniu matki i ojca” [„Through a mother's & father's eyes photography”] jest bydgoszczanka, Anna Ajtner - fotografująca mama.

- To już druga edycja festiwalu, którego inicjatorka zadbała o to, żeby konkurs fotograficzny był rozpropagowany w Europie, stąd międzynarodowy charakter tego wydarzenia. A ponieważ Anna Ajtner utrzymuje kontakt ze swym rodzinnym miastem, dlatego pojawił się pomysł sprowadzenia tej wystawy i zaprezentowania jej po raz pierwszy tutaj, w Bydgoszczy - wyjaśnia „Expressowi Bydgoskiemu” Marek Noniewicz, kustosz bydgoskiego Muzeum Fotografii, gdzie w piątek (8 marca) o godz. 18 odbędzie się wernisaż wystawy pod tym samym tytułem, co festiwal - „W spojrzeniu matki i ojca”.

Jak sugeruje tytuł wystawy, są to fotografie rodzinne, dotykające sfery prywatności. Odnoszę wrażenie, że osoby, które te zdjęcia wykonywały, mają na tyle dużą świadomość i umiejętność posługiwania się techniką fotograficzną, że tworzą rzeczy bardzo wysmakowane - powiedziałbym, nieszablonowe.
Marek Noniewicz

Autorzy zdjęć pochodzą z różnych krajów: Danii, Holandii, Belgii, Niemiec i oczywiście z Polski, ale na tej wystawie tak naprawdę nie ma to większego znaczenia.
- Fotografie w bardzo poetycki sposób ilustrują to, co w rodzinie jest najważniejsze, czyli bliskość, relacje czy więzi i z całą pewnością są to uniwersalne wartości rodziny. Dlatego też na ekspozycji (choć nie był to zabieg zamierzony) zdjęcia opatrzone są tytułami oraz imionami i nazwiskami autorów, bez podawania nazw krajów, bo nie sposób dostrzec różnicy pomiędzy zdjęciem zrobionym, dajmy na to w Holandii a Polsce – mówi nasz rozmówca.

Wśród autorów zdjęć są zarówno fotograficy zawodowi, mający na kontach prestiżowe nagrody, jak i amatorzy, ale…
- Współczesna technologia, jak i dostęp oraz łatwość obsługi aparatów cyfrowych sprawiają, że tak naprawdę zacierają się różnice pomiędzy tym co profesjonale, a nieprofesjonalne - przynajmniej w tego typu fotografii, fotografii rodzinnej. Ja sam nie wiem, którzy z autorów i autorek zdjęć prezentowanych na wystawie są zawodowcami, a którzy nie. Myślę, że komukolwiek byłoby trudno to rozpoznać. Z tych fotografii bije przede wszystkim świeżość spojrzenia (niekiedy bardzo metaforycznego), bliskość, nieskrępowanie, czasem też poszukiwanie piękna rodzinnego życia. Warto przyjść i to zobaczyć - zaprasza Marek Noniewicz.

Warto też dodać, że tytuł projektu i wystawy pochodzi od nazwy międzynarodowej grupy fotograficznej, która powstała 2015 roku i od tego czasu działa aktywnie na polu fotografii rodzinnej. W projekcie biorą udział fotografujące matki i ojcowie, którzy rejestrują bądź interpretują dzieciństwo swoich dzieci.

Artyści, których prace zobaczymy na wystawie w Bydgoszczy: Magdalena Adamczak, Irati Ayerza, Beata Błaszczyk, Agnieszka Buczma, Ewa Burns, Claudia Cabrero, Milou Krietemeijer-Dirks, Anna Gibała-Łazdowska, Kamila J. Gruss, Irma Kaňová, Agnieszka Kozłowska, Eglė Laurinavičė, Williams Nourry, Nadia Stone, Agnieszka Wojaczek-Szymańska, Marta Szyszka, Jana Tolaszová Tichá, Anna Węcel.

Wystawę „W spojrzeniu matki i ojca” w Muzeum Fotografii (ul. Królowej Jadwigi 14) będzie można zwiedzać do 6 kwietnia br. Wstęp wolny.