https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

["RANKING EXPRESSU"] Zeszli ze sceny... pokonani

Sesja radny GralikSesja-radny Gralik
Sesja radny GralikSesja-radny Gralik Dariusz Bloch
Spektakularnych upadków nie było w sferze kultury. Największe sportowe rozczarowanie, to piłkarze Zawiszy. Poza tym, zniknęło kilku polityków.

Bodaj największym przegranym mijającego roku okazał się Marek Gralik, bydgoski radny PiS. Co jest o tyle kuriozalne, że jego partia odniosła w tym roku największy polityczny sukces. W naszym rankingu politycznych upadków postawiliśmy go na pierwszym miejscu.

Ani Senat, ani urząd

Startował w wyborach do Senatu. Mimo znakomitego wyniku, bo zdobył blisko 79 tysięcy głosów, senatorem nie został, przegrywając z kandydatem PO. Marek Gralik był także poważnie przymierzany do stanowiska wojewody kujawsko-pomorskiego. Chociaż sam zainteresowany nie chciał tego komentować, wielu traktowało go jako pewniaka. Wojewodą nie jest, pozostaje mu szefowanie klubowi radnych PiS w Radzie Miasta Bydgoszczy.

Taktyczny odwrót

Na kolejnym miejscu w naszym rankingu umieściliśmy Radosława Sikorskiego. Były minister spraw zagranicznych, marszałek Sejmu, spadł w tym roku z naprawdę wysokiego konia. Z wyborów do Sejmu sam zrezygnował, twierdząc, że wycofuje się z polityki. Czy na zawsze, tego nie wiadomo. Można go było natomiast zobaczyć na demonstracjach, organizowanych przez Komitet Obrony Demokracji. Czym będzie się zajmował? Pojawiły się pogłoski, że będzie wykładowcą na Harvardzie.

Strajk wymusił dymisję

Bydgoski samorząd nie uniknął personalnych zawirowań. Ich, w pewnym sensie, ofiarą jest Łukasz Niedźwiecki, którego ujęliśmy w naszym rankingu upadków 2015.

Przez trzy lata był zastępcą prezydenta Bydgoszczy. Oskarżono go o stosowanie mobbingu na podległych mu urzędnikach. Oskarżenia się nie potwierdziły, ale specjalna komisja stwierdziła, jak to ujął prezydent Rafał Bruski, „doszło do zachwiania relacji międzyludzkich”. W konsekwencji Łukasz Niedźwiecki robotę w ratuszu stracił. W zamian miał zostać prezesem Miejskich Zakładów Komunikacyjnych. Skutkiem tej nominacji był strajk pracowników MZK. W Bydgoszczy stanęły autobusy i tramwaje, i stały tak długo, aż Łukasz Niedźwiecki podał się do dymisji.

Formalności górą

Ludzi kultury ominęły w tym roku jakieś spektakularne wpadki. Co prawda, zamieszanie wokół mianowania Macieja Puty na stanowisko dyrektora Filharmonii Pomorskiej zostawiło pewien niesmak. Tym bardziej że było ono związane raczej z formalnymi wybiegami, a nie kwestionowaniem kompetencji do objęcia stanowiska przez samego zainteresowanego. W każdym razie Filharmonii Pomorskiej to się nie przysłużyło.

Miałeś Zawiszo...

Za największy sportową porażkę uznaliśmy spadek piłkarzy Zawiszy z ekstraklasy. Do dziś wielu zadaje sobie pytania, jak to było możliwe. Jednego roku klub zdobywa Puchar Polski, zajmuje bezpieczne miejsce w ligowej tabeli, na drugi rok leci z hukiem z ligi. Jak twierdzą specjaliści, Zawiszy przysłużyły się nietrafione transfery. Nadzieja jest, bo zespół zaczął się odradzać.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Udanego Razu....Jeśli w ogóle Ktoś będzie chciał z wami jeszcze rozmawiać....
d
do una
Nieprawda to Torun egoistycznie walczy tylko o swoje interesy, Bydgoszcz walczy bowiem altruistycznie nie tylko o swoje interesy ale takze o dobrostan calego wojewodztwa.
d
do Una
Unie, daj se spokój (szkoda zdrowia) z tymi rajcami komuszymi z pełO, psl i sld, one warcholą w Bydgoszczy jak w Toruniu Szeuringi.
u
un
I to właśnie jest wasz największy problem ! Zamiast walczyć o dobro województwa to wy walczycie o wpływy a resztę macie gdzieś ! Traci na tym nie tylko Toruń i całe województwo ale i wy tracicie !
j
jotbe
Wogóle, elyty w Bydgoszczy mamy do du...
ani PiS Ani PO ani SLD nie potrafią zawalczyć z toruńczykami o wpływy w kuj - pomie.
j
janet
Pan Gralik zasłużył na taki los, tak ocenili wyborcy i chyba rząd również.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski