Pamiętają Państwo te książeczki obsługi wypełniania zeznań podatkowych?...
Nie dawaliśmy rady i nie wierzyliśmy, że to w cywilizowanym świecie normalne. Potem zrobiło się - w większości sytuacji - jakby łatwiej. Normalniej?... Okazało się, że nie trzeba wystawać w długich kolejkach, wcześniej gubiąc się w gąszczu rubryk. Nowe czasy, nowe rozstrzygnięcia przyniosły nowe ułatwienia - za podarowany komuś procent może kwity za nas wypełnić automat. A teraz jeszcze się okazuje, że w ogóle urząd to zrobi za nas (pod pewnymi wszakże warunkami). Pewnie z roku na rok będzie jeszcze łatwiej. I o to przecież chodzi. Czemu bowiem w normalnym świecie każdy kontakt z urzędem miałby być udręką?