Każda z pań ma dziś już własne, skomplikowane sprawy, dwóm z nich nie w głowie żadne wyprawy, ale siłą sprawczą okazuje się Baśka, najbardziej zaradna z nich, do tego świeża rozwódka z ogromnymi alimentami, które posłużyły, między innymi, do opłacenia wczasów „wszystko w cenie” dla całej trójki. Baśce, „z zawodu żonie”, udało się do nich przekonać Dorotę, artystyczną duszę, którą właśnie w fatalnej sytuacji postawiła dorosła, wcześniej samotnie wychowywana, córka. Namówiła również Michalinę, kompletnie zdominowaną i zastraszoną przez robiącego karierę męża, sprowadzoną na co dzień do roli matki, żony i gospodyni, mimo że anglojęzyczne wykształcenie pozwalało jej marzyć o założeniu szkoły językowej.
Jak się łatwo domyślić, fabuła rozpięta jest na pokazywaniu różnic w zapatrywaniu dorosłych już kobiet na życie, co w warunkach wakacyjnych przekłada się choćby na wybór formy spędzania wolnego czasu. Baśka, która lata prawdziwej świetności ma już za sobą, chciałaby ciągle być plażową i barową gwiazdą. Melancholijna Dorota najchętniej włóczyłaby się po malowniczych zakątkach, a perfekcyjnie zorganizowana Michalina metodycznie zaliczałaby każdy przewodnikowy „must see” (oddać jej jednak należy, że to właśnie dzięki jej umiejętnościom przyjaciółki wychodzą z turystycznych opresji, gdy mierzą się z krajem poza granicami „all inclusive”).
To też może Cię zainteresować
Żeby opowieść nabrała odrobiny tempa, musi zdarzyć się w końcu jakiś zwrot akcji - jakoś od początku byłam przekonana, że na słonecznym niebie musi pojawić się chmura choroby... I miałam rację. Poza tym, lekturze towarzyszył głównie cień...
zażenowania. Z niedowierzaniem czytałam kolejne dialogi, przypominające instrukcję obsługi lotniczej wycieczki. Z rozmów uczestniczek wyjazdu dowiesz się szczegółowo, jak robić zakupy w sklepie wolnocłowym, załatwić miejsce w samolocie, dobrze znieść start i lądowanie, a potem skorzystać z oferty restauracyjnej hotelu. I o tym, jak ważne jest dokumentowanie wszystkich tych czynności, by relacjonować je - ku zawiści oglądających - w social mediach. Hm... Doświadczeni wiedzą, że robienie zdjęć na tle czarterowego samolotu to jednak zawsze obciach. Niedoświadczeni też chyba nie będą zachwyceni tą łopatologią.
Powieść Karoliny Wilczyńskiej jest tym, co obiecuje - historią do przeczytania w lotniskowej poczekalni lub nad hotelowym basenem. I tam do pozostawienia.
Karolina Wilczyńska, Przyjaźń all inclusive, Wydawnictwo Skarpa Warszawska, Warszawa 2023.
